Największy okręt Europy. Budują nuklearnego tytana, który zwiększy potęgę NATO

W NATO największe europejskie potęgi morskie to te państwa, które dysponują nowoczesnymi siłami nawodnymi i podwodnymi, zdolnymi do prowadzenia operacji na oceanach i morzach całego świata. Francja stoi na czele tych sił, jako jedyny europejski kraj z lotniskowcem o napędzie jądrowym – Charles de Gaulle, ale to dopiero początek.
Największy okręt Europy. Budują nuklearnego tytana, który zwiększy potęgę NATO

Na bezkresnym Atlantyku, gdzie rytm oceanu przerywają jedynie sylwetki gigantycznych okrętów, kształtuje się nowy morski kolos. W stoczniach Saint-Nazaire, znanych z budowy największych jednostek morskich i oceanicznych świata, trwa ambitny projekt, który łącząc dumę narodową i strategiczną dalekowzroczność, może zdefiniować morską potęgę Francji na następne dekady.

Francja stawia na PA-NG. Wyda 10 miliardów euro na superlotniskowiec przyszłości

Francja przygotowuje się do rozpoczęcia budowy PA-NG (Porte-Avions de Nouvelle Génération), czyli nowoczesnego lotniskowca o napędzie jądrowym, który stanie się największym okrętem wojennym w historii Europy. Ma on bowiem zastąpić wysłużonego Charles de Gaulle, a jego pełne wejście do służby planowane jest na 2038 rok. Przewiduje się, że jednostka będzie miała długość 310 metrów i wyporność około 75000 ton, a zasilanie zapewnią jej dwa reaktory jądrowe typu K22. Oba mają odznaczać się mocą 220 megawatów i pozwalać na rozpędzanie się do prędkości około 50 km/h.

Czytaj też: Pancerny ninja na froncie. Korea Południowa pokazała światu tajny czołg nowej ery

Na pokładzie PA-NG znajdzie się elektromagnetyczny system katapult startowych EMALS oraz system hamowania AAG, które to zostaną opracowane przez General Atomics. W porównaniu do tradycyjnych katapult parowych zapewniają one płynniejsze przyspieszenie i możliwość startu wielu maszyn – od ciężkich myśliwców po bezzałogowce. Jeśli już o tym mowa, to aktualne plany wspominają o grupie lotniczej w liczbie ponad 40 maszyn powietrznych, a w tym obecnie eksploatowanych Rafale M oraz w przyszłości myśliwców nowej generacji (Next Generation Fighter), opracowywany wspólnie przez Francję, Niemcy i Hiszpanię w ramach programu FCAS.

Projekt PA-NG realizowany jest przez konsorcjum Naval Group i Chantiers de l’Atlantique. Główne prace prowadzone będą w stoczni w Saint-Nazaire, a więc jednej z nielicznych w Europie zdolnych do budowy tak olbrzymiego okrętu. Pierwsze cięcie stali przewidziano na około 2031 rok, próby morskie na 2036, a pełna gotowość operacyjna ma zostać osiągnięta w 2038.

Czytaj też: Pokazali panele słoneczne nowej generacji. Są mniejsze, tańsze i po prostu lepsze

PA-NG będzie nie tylko narodowym symbolem siły, ale też niezastąpionym narzędziem strategicznym, wzmacniającym rolę Francji w NATO. Okret ten zostanie wyposażony w zaawansowane systemy dowodzenia i łączności, umożliwiające pełną integrację z sieciami bojowymi sojuszników, a więc analogicznie do amerykańskiego systemu JADC2. Dzięki temu nowy lotniskowiec będzie w stanie działać płynnie w ramach wielonarodowych operacji, zwiększając zdolność NATO do reagowania na zagrożenia w różnych teatrach działań.

Chociaż początkowo Francja rozważała budowę drugiego identycznego lotniskowca w celu zapewnienia ciągłej gotowości operacyjnej, to ograniczenia budżetowe czynią to mało prawdopodobnym w najbliższej przyszłości. Trudno się temu dziwić, jako że szacunkowy koszt projektu PA-NG przekracza 10 miliardów euro. Prowadzone są jednak rozmowy na temat przedłużenia eksploatacji Charles de Gaulle, obejmujące między innymi modernizację reaktora i systemów bojowych.

Czytaj też: Niczym zakazane zaklęcie. Twój rower elektryczny może jechać jeszcze szybciej

PA-NG to jeden z najważniejszych projektów w historii francuskiej marynarki wojennej. Kiedy już powstanie, będzie największym i najbardziej zaawansowanym technologicznie okrętem wojennym, jaki kiedykolwiek zbudowano w Europie.