Na ten rower czekałeś. Na Orbea Muga pojedziesz do pracy, a i w terenie zaszalejesz

Wyobraź sobie rower, który płynnie łączy codzienne dojazdy przez zatłoczone ulice z weekendowymi ucieczkami w dziką przyrodę. Rower taki, który nie zmusza do kompromisów, a zamiast tego zapewnia komfort na miejskich trasach i na dodatek z łatwością radzi sobie z nierównym terenem. Ta idea przybrała właśnie realny kształt jako Orbea Muga, czyli elektryczny rower, który zaciera granice
Na ten rower czekałeś. Na Orbea Muga pojedziesz do pracy, a i w terenie zaszalejesz

Koniec z wyborem między miastem a szlakiem. Orbea Muga łączy miejską mobilność z terenową przygodą

Firma Orbea ma już na koncie wiele różnych jednośladów, więc droga do stworzenia modelu Muga była długa, żmudna i oparta o wieloletnie doświadczenie oraz głosy klientów. Efektem tego jest jednoślad, który na pierwszy rzut oka wygląda jak elegancki rower miejski, jednak pod tą stylową powłoką kryje się dusza wszechstronnego trekkingowego i górskiego e-bike’a. Dzięki sprytnej integracji cech z różnych kategorii, Orbea redefiniuje standardy i zachęca do przemyślenia tego, czym rower elektryczny może być.

Czytaj też: Rower do wszystkiego stał się jeszcze lepszy. Gotowy na jednośladową rewolucję?

Orbea Muga czerpie stylistycznie z miejskiego modelu Orbea Diem, a to szczególnie jeśli chodzi o ramę ze stromo opadającą górną rurą i krótkim wspornikiem przy suporcie. Jednak pod względem konstrukcji to zupełnie inny rower. Muga posiada pełne zawieszenie typu single-pivot, oferujące 115 mm skoku z tyłu i 120 mm z przodu, a to akurat przekłada się na płynność jazdy, zarówno po bruku, jak i leśnych ścieżkach. Producent zdecydował się też na połączenie 29-calowej obręczy z przodu i 27,5-calowej z tyłu, ale to i tak nie wszystko, co buduje wszechstronność modelu Muga.

Czy Orbea Muga to najbardziej uniwersalny rower elektryczny?

Zamiast tradycyjnego, sztywnego ustawienia kierownicy, rower Muga oferuje system regulowanego mostka z czterema możliwymi konfiguracjami, a jest to rozwiązanie zapożyczone z modelu Orbea Kemen. System ten pozwala dopasować wysokość i wysunięcie kierownicy do własnych potrzeb, a do tego niezależnie od sylwetki i stylu jazdy. Wszechstronność buduje też wyjątkowo solidny tylny bagażnik, który bez problemu udźwignie do 30 kg i który zachowuje kompatybilność ze standardami MIK HD i Ortlieb QL3.1, co umożliwia bezpieczne przewożenie sakw, foteli dziecięcych czy innych akcesoriów.

Czytaj też: Nigdy wcześniej nie zrobili tak dobrego roweru. Teraz chwalą się Z-Zero GT i zwalają z nóg

Oczywiście Muga to nie tylko zgrabne połączenie różnych terenów, ale także praktyczne detale zwiększające wygodę i bezpieczeństwo. Zintegrowane w kierownicy światło Supernova Starstream Pro LED zapewnia mocne oświetlenie, choć jednocześnie kosztem opcji regulacji kąta. Uzupełnia je elegancka dzienna listwa świetlna wokół główki ramy, poprawiająca widoczność roweru po zmroku i nadająca mu dodatkowo unikalny styl. W kokpicie znajduje się także port USB-C, który umożliwia ładowanie smartfona w czasie jazdy, co samo w sobie jest niezastąpione podczas korzystania z nawigacji czy aplikacji sportowych.

Czytaj też: Elektryczny rower szybszy od miejskiego ruchu. Ktoś musi zatrzymać to szaleństwo

W kwestii napędu możecie liczyć na silnik Bosch Performance Line CX, który po wiosennej aktualizacji oprogramowania z 2025 roku oferuje aż 95 Nm momentu obrotowego. W zależności od własnych potrzeb użytkownik może wybrać akumulator Bosch PowerTube 750 lub 600, a także opcjonalny PowerMore 250 do wydłużenia zasięgu. Użytkownicy mogą zdecydować się na bezobsługowy układ z piastą Enviolo Automatiq i paskiem węglowym Gates, który to jest idealny do jazdy miejskiej lub klasyczny napęd z przerzutkami, jak np. Shimano Cues U6000. Ceny modeli z serii Muga zaczynają się od 4 999 euro za wersję Muga 30, a kończą na 7 099 euro za topowy model Muga 10, a jego ramy są dostępne w czterech rozmiarach (S, M, L i XL).