Nowa francuska superarmata lądowa. Ta broń zaleje przestworza ołowiem

Wygląda jak mobilny opancerzony kontener transportowy z własnymi kołami, ale w praktyce to nowe dzieło zniszczenia Francji. Zaprezentowany właśnie RAPIDFire Land nie jest byle bronią, a czymś, co redefiniuje obronę przeciwlotniczą krótkiego zasięgu w epoce rojów i ataków saturacyjnych.
Zdjęcie poglądowe

Zdjęcie poglądowe

Zaprezentowany podczas Paris Air Show 2025 w Le Bourget, lądowy wariant RAPIDFire powstał dzięki współpracy Thalesa i KNDS France. Bazując na technologii morskiej, firmy opracowały mobilny system naziemny, wykorzystujący 40 mm armatę CTAS (Cased Telescoped Armament System), który obiecuje szybkość, precyzję i elastyczność. Pozostaje więc pytanie – dlaczego z działa okrętowego powstał naziemny strażnik? I dlaczego światowe armie powinny się nim zainteresować?

Pokazali światu RAPIDFire Land. Jak ta broń może zmienić oblicze współczesnej wojny?

Przenoszenie uzbrojenia z okrętów na ląd nie jest częste. Zwłaszcza kiedy mowa o działach, choć tyczy się to głównie tych większego kalibru, które korzystają ze stabilności okrętów i pewnego osadzenia na swoich miejscach. Ich rozmiar oraz odrzut są często zbyt duże, aby mobilne platformy lądowe im sprostały, ale w przypadku armaty kalibru 40 mm nie jest to żadna magia. Pamiętajmy przecież, że czołgi z działami kalibru grubo ponad 100 mm funkcjonują już od dekad. Innymi słowy, nie jest to żadne szaleństwo w wykonaniu Francji, którego przykład dała nam niegdyś Rosja.

Czytaj też: Chiński gigant w tajnej bazie. Zdjęcia satelitarne pokazały coś, co zwala z nóg

W przypadku nowego dzieła z Francji w grę wchodzi przeniesienie armaty CTAS kalibru 40 mm z roli morskiego systemu CIWS (Close-In Weapon System) dla okrętów, takich jak np. Jacques Chevallier, bezpośrednio na ląd. Tak w skrócie powstał system RAPIDFire Land, którego działo zachowało m.in. zdolność do prowadzenia ognia z prędkością 200 strzałów na minutę. Magazyn w wieży mieści z kolei do 140 gotowych pocisków, co pozwala na wielokrotne przechwycenia bez potrzeby przeładowania. Jest to o tyle ważne, że system obsługuje różne typy amunicji teleskopowej, w tym odłamkowo-burzącą, przeciwpancerną (APFSDS), ćwiczebną oraz przeciwlotniczą A3B (Anti-Aerial Airburst). Ten ostatni typ rozprasza setki wolframowych kulek w chwili wybuchu w powietrzu, co czyni go idealnym do zwalczania dronów. Zwłaszcza że zastosowane w tym systemie oprogramowanie balistyczne dynamicznie dostosowuje parametry między strzałami, śledząc nieustannie ruchy celu.

RAPIDFire Land może zwalczać cele powietrzne na dystansie do 4000 m, a naziemne do 2500 m. Tym samym wypełnia lukę pomiędzy ręcznymi wyrzutniami a systemami rakietowymi średniego zasięgu. Co ciekawe, występuje zarówno w formie półmobilnej w kontenerze standardu ISO 20, który to jest przeznaczony do szybkiej instalacji przy bazach, stanowiskach radarowych lub centrach dowodzenia, jak i mobilnej wersji na pojeździe (6×6 lub 8×8). Obie wersje wykorzystują te same wieże i sensory, co upraszcza logistykę, a obsługą systemu zajmuje się zaledwie jeden operator oraz jeden nadzorca, dzięki zaawansowanej automatyzacji.

Czytaj też: Stało się nieuniknione. Najpierw flota, a teraz Chiny zrobiły to…

Współczesne pole walki jest zalewane przez tanie drony i amunicję precyzyjną. Francja dostrzegła lukę pomiędzy przenośnymi wyrzutniami a systemami rakietowymi i RAPIDFire idealnie ją wypełnia. W porównaniu do rakiet Aster, kosztujących około 1,4 mln euro za sztukę, 40 mm amunicja RAPIDFire wypada znacznie korzystniej pod względem kosztów. Zwłaszcza że nie ogranicza się tylko do roli przeciwlotniczej, bo z amunicją APFSDS umożliwia także penetrację ponad 140 mm pancerza z odległości 1500 metrów. Wszystko to z zachowaniem pełnej autonomii operacyjnej, bo Francuzi zintegrowali w RAPIDFire Land system kierowania ogniem (kamery dzienne i termowizyjne, dalmierz laserowy, stabilizowane śledzenie oraz automatyczna klasyfikacja zagrożeń) oraz sztuczną inteligencję do optymalizowania wyboru wrogich celów.

Czytaj też: Francuzi pokazali nową broń. Jest wielka i pełna niszczycielskiego potencjału

Francja planuje zakup 48 systemów lądowych RAPIDFire Land w ramach kontraktu z DGA. Pełna gotowość operacyjna ma zostać osiągnięta w 2027 roku, kiedy to amunicja A3B uzyska piąty poziom gotowości technologicznej (TRL 5). Gdyby tego było mało, dzięki modułowej konstrukcji RAPIDFire może być atrakcyjny dla państw poszukujących zintegrowanej obrony lądowo-morskiej – szczególnie w kontekście ochrony miast, misji ekspedycyjnych oraz zabezpieczenia baz wojskowych.