Nowy składak Samsunga to Galaxy Z Fold Ultra?
Chociaż strona, na której Samsung ogłosił tę nowość, została usunięta, to sam adres odnośnika nadal potwierdza jej istnienie i naturę zapowiedzi:
https://news.samsung.com/us/samsung-galaxy-meet-the-next-chapter-of-ultra
W połączeniu z gifem, który został przezornie pobrany, daje nam to jasny sygnał, że tego lata w ofercie giganta pojawi się Galaxy Z Fold Ultra. Celowo nie używam tutaj „7” w nazwie generacji, bo tak naprawdę nie wiadomo, czy będzie to model dodatkowy, jak plotkowany Galaxy Z Flip FE, czy wariant siódmej generacji Folda, przez co dostalibyśmy zarówno Z Fold 7, jak i Z Fold 7 Ultra. Ponadto, wydany w zeszłym roku model Special Edition też nie miał w nazwie szóstki.
Czytaj też: Na Galaxy Ring 2 jeszcze poczekamy? Nowy pierścień Samsunga nieprędko ujrzy światło dzienne
Nazwa jednak jest tutaj najmniej ważna, ważniejsze jest to, co gigant nam zdradził. W usuniętej informacji prasowej Samsung użył kilku intrygujących zwrotów, które dają nam wgląd w jego strategię. Pojawiły się sformułowania takie jak „bez zbędnego obciążenia” oraz „wykracza poza prostą listę ulepszonych funkcji w mniejszej i bardziej przenośnej formie”. To sugeruje, że firma kontynuuje swoją strategię skupiania się na cienkich i lekkich konstrukcjach, którą rozpoczęła wraz z niedawnym Galaxy S25 Edge.

Czytaj też: Wielka przemiana iPhone’a tuż za rogiem. Jakie zmiany przyniesie iOS 26?
Widoczny powyżej gif pokazuje naprawdę smukłe urządzenie, co pasuje do dotychczasowych przecieków, wedle których nowy Fold Samsunga będzie miał poniżej 9 mm grubości. Może co prawda nie być najcieńszy na rynku, ale i tak znajdzie się w ścisłej czołówce. Będzie również pokazem innowacji, jakiego do tej pory firma nam nie dała. Problem w tym, że konkurencja nie stawia jedynie na smukłość, jednocześnie opracowując inne ulepszenia, dzięki czemu nie mamy wrażenia, że smukły profil został okupiony jakimiś kompromisami.


Tymczasem w Galaxy S25 Edge mieliśmy już z tym do czynienia – mniejsza bateria, mniej aparatów. Spodziewam się, że Galaxy Z Fold Ultra też będzie miał z tym problem. Już w zeszłorocznym Special Edition Samsung musiał zrezygnować z obsługi S Pen, by dać urządzenie o grubości 10,6 mm. Jeśli więc tutaj naprawdę zejdzie poniżej 9 mm, ciężko nie oczekiwać podobnego podejścia. Dotychczasowe Foldy wyposażone były w baterie 4400 mAh i ładowanie 25 W. Dobrze będzie, jeśli Galaxy Z Fold Ultra przy tym pozostanie. Chyba wszyscy straciliśmy już nadzieję, że gigant zaoferuje nam szybsze ładowanie albo przejdzie na ogniwa na bazie krzemu, jak to zrobili chińscy producenci.
Czytaj też: Seria Honor Magic 6 staje się jeszcze lepsza dzięki aktualizacji MagicOS 9
Mimo tego należy pamiętać, że cały czas poruszamy się w sferze przecieków. Samsung może nas mocno zaskoczyć nadchodzącym Galaxy Z Fold Ultra i szczerze mówiąc, właśnie na to liczę. Plotki sugerują, że kolejna konferencja Galaxy Unpacked może odbyć się już w lipcu. Wtedy dowiemy się więcej o tym intrygującym urządzeniu. Pojawienie się modelu “Ultra” w linii Z Fold może oznaczać, że Samsung chce zaoferować jeszcze bardziej premium doświadczenie, rywalizując z innymi topowymi składakami na rynku.