W nieustannym marszu ku automatyzacji na scenie pojawił się nowy gracz w sektorze sprzątania przemysłowego. Taki, który nie tylko odkurza, ale wręcz pochłania wyzwania. MT1Vac od chińskiej firmy Pudu Robotics to nie krok naprzód, ale skok technologiczny i to z rodzaju tych, które nie tylko wzbudzają podziw, ale też podnoszą pytania o przyszłość zawodów związanych z utrzymaniem czystości.
MT1Vac redefiniuje sprzątanie, ale w domu czy mieszkaniu byś go nie chciał
W przeciwieństwie do domowych robotów odkurzających MT1Vac został zaprojektowany z myślą o trudnych warunkach przemysłowych. Łączy trzy tryby pracy, bo zamiatanie, odkurzanie i mopowanie na sucho z przełomowym systemem podwójnego wentylatora, który zapewnia 200% większą siłę ssania w porównaniu do tradycyjnych rozwiązań. Efekt? W demonstracji urządzenie z łatwością pochłaniało wyjątkowo trudne zabrudzenia, pokazując nie tylko siłę, ale i powtarzalność działania.
Czytaj też: Największa pływająca turbina świata. Chiny pokazały giganta, który zawalczy z Europą

Szczegóły tego pogromcy brudu robią wrażenie, bo MT1Vac może pochwalić się 55-centymetrową szczeliną ssącą, a więc dwukrotnie okazalszą w porównaniu do typowych urządzeń komercyjnych. Wszystko zebrane przez tego robota trafia do 6-litrowego pojemnika i dwóch 7-litrowych worków jednorazowych, co umożliwia działanie nawet przez 10 dni w przestrzeni 1000 m². Robot dba też o bezpieczeństwo osób postronnych, robiąc użytek z filtracji HEPA-11, która zatrzymuje 98% cząsteczek ≥ 0,3 µm lub (opcjonalnie) HEPA-13 dla efektywności 99,97%. Wisienką na torcie jest rozpoznawanie powierzchni w czasie rzeczywistym dzięki sztucznej inteligencji, co umożliwia dopasowanie trybu pracy do podłogi (dywan/twarda nawierzchnia) przy jednoczesnej ochronie delikatnych powierzchni. Naturalnie robot porusza się samodzielnie, a obecne w nim systemy LiDAR SLAM i VSLAM zapewniają mapowanie i nawigację nawet w wąskich alejkach oraz pod meblami (prześwit do 52 cm).
Same możliwości sprzątania nie są jedynymi zaletami MT1Vac, bo ten robot rzuca wyzwanie dotychczasowemu podejściu, zadając proste pytanie – czy sprzątanie komercyjne może działać bez ludzi? Pudu Robotics twierdzi, że tak, a to dzięki platformie Pudu Link IoT, która oferuje zdalne aktualizacje, zarządzanie piętrami i harmonogramami, czas pracy od 4 do 8 godzin na jednym ładowaniu oraz szybkie dokowanie i automatyczne ładowanie. Rzeczywistość podkreśla jednak “okazjonalny model hybrydowy”, bo personel nadal potrzebny jest do przenoszenia, opróżniania pojemników czy obsługi usterek, choć oczywiście nie co godzinę, a co kilka dni.
Czytaj też: Szybki jak pantera. Chiny mają robota, w którego trudno uwierzyć

Cena MT1Vac nie została upubliczniona, ale prawdopodobnie wynosi dziesiątki tysięcy dolarów, a całkowity koszt posiadania może konkurować z rocznymi kosztami pracownika sprzątającego. Tyle tylko, że robot tego typu to inwestycja na lata, a w Europie, gdzie rynki pracy są napięte, a pensje ciągle rosną, tego typu automatyzacja staje się coraz bardziej atrakcyjna. Polska branża usługowa (lotniska, galerie handlowe) może szybko zainteresować się rozwiązaniem, jeśli zwrot z inwestycji uda się uzyskać w perspektywie 3–5 lat. MT1Vac może więc zachwycać parametrami, ale sukces zależy od wdrożeń pilotażowych, wsparcia technicznego i jasnych analiz kosztów. Nie jest to jednocześnie jedyny tego typu sprzęt na rynku, bo np. w kwietniu 2025 roku firma LG zaprezentowała Hotel Corridor Robot opracowany wspólnie z Marriott Design Lab.

Czytaj też: Chiny znów zaskoczyły wojskowych ekspertów. Tych widoków przy granicy z Rosją nie da się zapomnieć
MT1Vac to odważny krok w stronę pełnej autonomii w sprzątaniu dużych powierzchni. Potężna siła ssania, nawigacja SI, długi czas pracy i integracja z IoT czynią go pokazem możliwości automatyzacji. Jednak jego prawdziwa wartość zostanie zweryfikowana w praktyce, bo przez wydajność, niezawodność i opłacalność.