Tym razem firma BAE Systems przedstawiła plany istotnych ulepszeń dla opancerzonych transporterów AMPV. Wdrożenie systemów przeciwdronowych i elementów autonomii naziemnej ma być odpowiedzią na ewoluujące wyzwania. Czy jednak to wystarczy, by utrzymać przewagę?
Strategiczny program modernizacji AMPV. Wóz jeszcze nie wojuje, a już jest ulepszany
BAE Systems skupia się na trzech głównych kierunkach rozwoju: zabezpieczeniu przed bezzałogowcami, autonomicznych funkcjach naziemnych oraz bezobsługowych wieżach uzbrojenia. To reakcja na rosnącą rolę dronów w konfliktach zbrojnych. W ciągu ostatnich dwóch lat powstało pięć różnych prototypów z modyfikacjami, a w tym wieże moździerzowe i 30-milimetrowe systemy uzbrojenia. Prace przebiegają w szybkim tempie, choć integracja nowych rozwiązań zawsze stanowi techniczne wyzwanie.
Czytaj też: HIMARS na sterydach zapoczątkuje nowy wymiar wojny. GMARS zmieni to, jak postrzegamy artylerię rakietową

Program został uznany za kluczowy dla bezpieczeństwa żołnierzy, a to głównie ze względu na zastępowanie przestarzałych transporterów M113 używanych od czasów wojny wietnamskiej. Nowe wozy mają współdziałać z czołgami M1 Abrams i wozami Bradley, a do tego być wszechstronne i dlatego też cała rodzina AMPV obejmuje różne wersje dostosowane do konkretnych zadań. W grę wchodzi:
- Pojazd ogólnego przeznaczenia
- Platforma moździerzowa
- Wóz dowodzenia
- Ambulans polowy
- Pojazd ewakuacji medycznej
Czytaj też: Każdy strzał kosztuje mniej niż dziesięć centów
Wszystkie wykorzystują modułową konstrukcję opartą na sprawdzonych podzespołach z wozów Bradley i haubic M109A7, co ułatwia logistykę i naprawy w warunkach polowych. Po sierpniowym kontrakcie z 2023 roku na pełną produkcję, cały proces odbywa się w USA z udziałem ponad 1300 lokalnych dostawców, a sam harmonogram wdrażania nowych funkcji ma zostać ujawniony jeszcze przed końcem lata 2025 roku.

Czytaj też: Interferencja destrukcyjna jako broń. Chińczycy opracowali system zakłóceń nowej generacji
Choć tempo prac budzi respekt, to ostateczna skuteczność nowych rozwiązań zweryfikuje dopiero praktyka. Integracja zaawansowanych technologii ze sprawdzoną platformą brzmi obiecująco, ale w tej dziedzinie każde opóźnienie czy problem techniczny może mieć poważne konsekwencje.