Fitbit poprawia śledzenie snu. Nowa aktualizacja wprowadza większą dokładność

Coś dziwnego dzieje się ostatnio z danymi snu użytkowników Fitbit. Statystyki zaczęły pokazywać niespodziewane skoki czasu czuwania, a rozkład faz snu wyraźnie się zmienił. Jeśli też to obserwujesz na swoim koncie – nie jesteś sam. Ta zagadka ma jednak całkiem logiczne wytłumaczenie. Bo jak się okazuje, to wcale nie jest błąd, tylko większa dokładność algorytmu.
Fitbit poprawia śledzenie snu. Nowa aktualizacja wprowadza większą dokładność

Nowa technologia dla dokładniejszego pomiaru snu w twoim zegarku Fitbit

Fitbit wprowadza znaczące ulepszenia do swojej funkcji monitorowania snu. Jak ogłoszono w ostatnim komunikacie, firma udoskonaliła technologię, która teraz ma być w stanie rejestrować nawet najkrótsze przebudzenia, często pomijane przez poprzedni system. Chociaż dokładniejsze dane to dobra wiadomość, użytkownicy mogą zauważyć, że ich łączny czas czuwania w nocy nieznacznie się wydłuży, co może mieć wpływ na ogólną ocenę snu. Jest to jednak, jak zapewnia firma, bardziej realistyczne odzwierciedlenie nocnego odpoczynku.

Czytaj też: AI na nadgarstku błyskawicznie wykrywa anomalie zdrowotne. Przyszłość medycyny?

Firma poinformowała w swoim poście na forum społeczności, że nowa technologia umożliwia bardziej precyzyjne pomiary faz snu. Poprzedni system miał tendencję do pomijania krótkotrwałych przebudzeń, które są naturalnym elementem cyklu snu. Ulepszony algorytm jest teraz znacznie bardziej czuły i potrafi je wychwycić, co przekłada się na dokładniejszy obraz nocnego odpoczynku.

Dane dotyczące snu, które teraz widzicie, są dokładniejszym odzwierciedleniem Waszego nocnego odpoczynku. Te bardziej szczegółowe dane pomogą Wam lepiej zrozumieć, jak Wasze ciało regeneruje się każdej nocy. — StefanieFitbit, moderatorka Fitbit

Czytaj też: Słuchawki jako biżuteria i smartfon pełen blasku. Motorola prezentuje kolekcję dla miłośników luksusu

Zmiany najbardziej wpływają na trzy obszary: rozkład faz snu, całkowity czas odpoczynku i okresy czuwania. Dla długoletnich użytkowników mogą być początkowo dezorientujące, zwłaszcza gdy porównują bieżące wyniki z historycznymi danymi. Fitbit zapewnia, że to krok w kierunku większej zgodności z rzeczywistymi wzorcami snu. Pozostaje pytanie, które modele obsługują nową funkcję. Firma nie ujawniła jeszcze oficjalnej listy kompatybilnych urządzeń, co sugeruje stopniowe wdrażanie aktualizacji. To dość typowe podejście, choć użytkownicy doceniliby większą przejrzystość.

Czytaj też: To się nazywa skok! 12 tysięcy składanych smartfonów Samsunga skradzionych

Aktualizacja algorytmów snu to zapowiedź szerszych modyfikacji w ekosystemie.  Fitbit potwierdza, że pracuje nad kolejnymi usprawnieniami w tej dziedzinie. W laboratoriach firmy testowane są innowacyjne rozwiązania jak analiza dokumentacji medycznej czy monitorowanie nietypowych trendów zdrowotnych. Te eksperymenty pokazują kierunek rozwoju, choć ich praktyczne zastosowanie w głównym produkcie pozostaje otwarte. Pewne jest, że na efekty tych prac jeszcze sobie poczekamy, choć niektóre mogą pojawić się nieco szybciej.

Czytaj też: Poco F7 doczekało się pierwszej dużej aktualizacji. Czy naprawiła problemy?

Trzeba bowiem wziąć pod uwagę zbliżające się wydarzenie “Made by Google” oraz rolę, jaką Fitbit odgrywa w ekosystemie Pixel Watch, dość prawdopodobne jest, że kolejne nowości będą integrować się z szerszymi usługami Google, dostarczając jeszcze bardziej zaawansowanych rozwiązań w dziedzinie zdrowia i wellness.