Huawei ma ambitne plany na listopad. Dostaniemy aż cztery nowe flagowce

Huawei nie odpoczywa. Dopiero co firma wprowadziła na rynek nowy, podwójnie składany model, a już szykuje kolejne premiery. Tym razem nie będzie aż tak spektakularnie, ale możemy być pewni, że nadchodząca seria Huawei Mate 80 przyniesie nam coś interesującego. Flagowce mają zadebiutować w listopadzie, oferując szereg ulepszeń w designie, aparatach i wydajności. Według doniesień, nowe smartfony mają być mocną konkurencją dla iPhone’ów 17.
...

Seria Huawei Mate 80 nadchodzi. Nowe flagowce zaskoczą kamerą i ekranem

W skład serii wejdą: podstawowy Mate 80, wersja Pro, model Pro+ oraz topowy wariant RS. Taki podział pozwala precyzyjnie targetować różne grupy klientów. Podstawowy model ma trafić do osób szukających solidnego smartfona w rozsądnej cenie, podczas gdy RS będzie flagowcem dla tych, którzy chcą absolutnie wszystko. Znamy już tę strategię producenta, a premiera w tym okresie jasno pokazuje, że Huawei celuje w większą różnorodność niż konkurencja, która dopiero co zaprezentowała swoją serię.

Huawei Mate 70 Pro+

Jak zwykle chiński producent mocno skupi się na aparatach. Zgodnie z przeciekiem dostarczonym nam przez niezawodnego leakera Digital Chat Station, każdy z przygotowywanych modeli ma mieć inny zestaw aparatów, z czego najbardziej zaawansowane, Mate 80 Pro+ i Mate 80 RS, mają być wyposażone w duży sensor SmartSens 590 50 Mpix z zaawansowanymi algorytmami przetwarzania. Mate 80 Pro dostanie sensor 50 Mpix o rozmiarze 1/1,3”, co ma przełożyć się na lepsze zdjęcia w słabym świetle. W podstawowym modelu też znajdziemy 50-megapikselowy sensor, ale o rozmiarze 1/1,5”.

Czytaj też: Samsung Galaxy S26 Ultra rozczaruje fanów fotografii. Oto co wiemy o aparatach flagowca

Co ciekawe, Huawei eksperymentuje z designem ekranów. Warianty Pro i Pro+ mają zostać wyposażone w proste ekrany 2.5D, a modele Pro+ i RS będą testować zakrzywione panele 4D. Najbardziej innowacyjny wydaje się Mate 80 RS, który ma być wyposażony w 6,9-calowy wyświetlacz OLED o unikalnej, dwuwarstwowej strukturze. Taka technologia ma zapewnić wyższą jasność, mniejsze zużycie energii i dłuższą żywotność. Wygląda na to, że Huawei mocno postawi na różnorodność.

Czytaj też: Xiaomi 16 z baterią 7000 mAh to nie żart. Flagowiec zaskoczy nie tylko pojemnością

Na pokładzie całej serii znajdzie się procesor Kirin 9030. Jak zwykle szczegóły pozostają tajemnicą, więc możemy się jedynie domyślać, że producent skupi się na efektywności energetycznej i wydajności w zadaniach AI. Jeśli chodzi o baterie, tutaj nie ma zaskoczenia. Huawei, podobnie jak inne chińskie firmy, korzysta obecnie z ogniw na bazie krzemu, dzięki czemu seria Huawei Mate 80 będzie mogła pochwalić się bateriami o pojemności ponad 6000 mAh. Do tego mamy dostać ładowanie przewodowe 100 W i bezprzewodowe 80W.

Czytaj też: Nowe Huawei FreeBuds SE 4 ANC już w Polsce. Aktywna redukcja szumów i jeszcze lepsza bateria w przystępnej cenie

Z raportu wynika, że Huawei testuje też ramy ze stopu tytanu i szklane tyły z ceramiczną teksturą. To rozwiązania znane z najdroższych flagowców, więc wygląda na to, że modele Mate 80 nie będą oszczędzać na materiałach. W kwestii łączności mamy mieć 5G i komunikację satelitarną. Ta ostatnia wciąż pozostaje raczej ciekawostką niż must-have, ale może zyskać na znaczeniu w przyszłości, do tego w naszym regionie – jeśli Mate 80 zaliczą globalną premierę – nie będzie ona dostępna. System HarmonyOS ma zyskać nowe funkcje, w tym możliwe wsparcie dla eSIM i rozszerzone możliwości AI.

Czytaj też: Xiaomi 16 zafunduje nam podróż w przyszłość i przeszłość jednocześnie

Seria Huawei Mate 80 zapowiada się jako godny rywal dla największych graczy na rynku. Z innowacyjnymi ekranami, potężnymi bateriami i udoskonalonymi aparatami, Huawei może ponownie wywalczyć sobie mocną pozycję. Analitycy sugerują, że te ulepszenia, w połączeniu z systemem HarmonyOS, mogą pomóc firmie zniwelować dystans do Apple’a w kluczowych obszarach. Pozostaje poczekać i sprawdzić, ile w tych raportach było prawdy.