Canal+ gruntownie zmienia swoją telewizję internetową. To odpowiedź na nowe potrzeby widzów

Rynek telewizji przeszedł rewolucję, a wraz z nim zmieniły się nasze oczekiwania. Długoterminowe umowy, uciążliwe dekodery i ograniczenia sprzętowe to przeszłość. W odpowiedzi na te trendy, Canal+ zaprezentował zupełnie nową, uproszczoną i atrakcyjną ofertę telewizji internetowej. To usługa, która działa na zasadach znanych z platform VOD: wygodna subskrypcja, bez zobowiązań i dekoderów. Wystarczy dostęp do internetu, by oglądać ulubione kanały TV na niemal dowolnym urządzeniu – od smartfona, przez tablet, aż po telewizor z funkcją Smart TV. Nowa propozycja, obowiązująca od listopada 2025 roku, jest skierowana do tych, którzy cenią sobie elastyczność i mają dość tradycyjnych operatorów. Ceny zaczynają się od symbolicznych 19 złotych miesięcznie.
...

Trzy pakiety bez długoterminowych zobowiązań. Nowe zasady Canal+

Nowa struktura abonamentów obejmuje trzy główne warianty. Najbardziej podstawowy pakiet Entry+ to wydatek 19 złotych miesięcznie za dostęp do 49 kanałów. Wariant Relax+ za 29 złotych poszerza ofertę do 68 programów, natomiast najdroższy Extra+ za 59 złotych miesięcznie daje aż 126 kanałów. Warto zwrócić uwagę na pewien szczegół – podane ceny uwzględniają już rabat za wyrażenie zgód marketingowych. Bez tej zniżki zapłacilibyśmy odpowiednio więcej.

Najważniejszą zaletą wydaje się pełna elastyczność subskrypcji. Rezygnacja z usługi w dowolnym momencie to wyraźna różnica w porównaniu z tradycyjnymi umowami, które często wiążą klientów na 12 czy 24 miesiące.

Na początek Canal+ przygotował specjalną zachętę dla nowych klientów. Oferta pozwala otrzymać pakiet Relax+ w cenie podstawowego Entry+ – czyli 68 kanałów za 19 złotych zamiast standardowych 29 złotych. To niezła oszczędność, choć jak zwykle w takich przypadkach, warto dokładnie sprawdzić warunki promocji.

Czytaj też: Żegnaj, Asystencie Google. Gemini wjeżdża do Android Auto i zaczyna globalną rewolucję

Widać również, że Canal+ wyraźnie inspirowało się rozwiązaniami znanymi z popularnych serwisów VOD. W nowej telewizji internetowej znajdziemy możliwość zatrzymania transmisji na żywo, cofania programu czy funkcję Start Over, która pozwala rozpocząć oglądanie od początku nawet w trakcie emisji. Ciekawą propozycją jest Backward EPG – opcja cofania się w ramówce nawet o 8 godzin na wybranych kanałach. Dla osób, które często przegapiają ulubione programy, to całkiem przydatne rozwiązanie.

Czytaj też: Realme UI 7.0 nadchodzi z rewolucyjnymi zmianami. Android 16, AI i inspiracja Apple’em

Miłośnicy sportu i aktualności docenią funkcję Multi-Live, umożliwiającą jednoczesne śledzenie nawet czterech kanałów na jednym ekranie. Usługa pozwala też na oglądanie na dwóch urządzeniach równocześnie i płynne przechodzenie między różnymi ekranami. Nowością jest również obsługa powtarzalnych płatności BLIK, co stanowi wygodną opcję dla użytkowników preferujących mobilne formy rozliczeń.

Co z obecnymi abonentami?

Obecni użytkownicy pakietów Seriale i Filmy (29 złotych) oraz Super Sport (69 złotych) automatycznie otrzymają dostęp do kanałów z pakietu Entry+ oraz dodatkowych programów. To swego rodzaju bonus bez podwyżki cen. Subskrybenci pakietu Fun&News mogą kontynuować usługę na dotychczasowych zasadach, pod warunkiem utrzymania ciągłości płatności. Rezygnacja oznaczałaby konieczność przejścia na nowy system przy ewentualnym powrocie.

Warto odnotować drobny problem techniczny – w oficjalnym wykazie brakuje kanału Canal+ 360, mimo że formalnie wchodzi on w skład pakietów Entry+ i Relax+. To prawdopodobnie przeoczenie przy aktualizacji serwisu.

Czytaj też: YouTube wprowadza kolejną falę weryfikacji wieku opartą na sztucznej inteligencji

Nowa oferta Canal+ to wyraźna próba dostosowania się do zmieniającego się rynku. Brak konieczności instalacji dekodera, elastyczne warunki i funkcje zapożyczone z platform streamingowych mogą przyciągnąć osoby szukające kompromisu między tradycyjną telewizją a nowoczesnymi formami rozrywki. Czy ta strategia okaże się trafna – przekonamy się w najbliższych miesiącach.