Kolejne smartfony OnePlus będą wyposażone w ekrany 165 Hz?
Chiński producent telefonów szykuje istotną zmianę w podejściu do wyświetlaczy. Choć szczegóły trzymane są w tajemnicy, wiadomo, że firma eksperymentuje z technologią wykraczającą poza obecne standardy. Testowane wyświetlacze mają rozdzielczość określaną jako 1.5K (ok. 1620 x 3840 pikseli) i odświeżanie aż 165 Hz. Co najciekawsze – trafią najpierw do urządzeń średniej klasy, a dopiero później do topowych modeli. Takie odwrócenie kolejności może wynikać z chęci przyciągnięcia większej grupy odbiorców przed premierą flagowca.
Czytaj też: Samsung rozpoczyna wdrażanie sierpniowej łatki bezpieczeństwa. Sprawdź, czy Twój Galaxy już ją otrzymał
Wybór takich, a nie innych paneli to przemyślany ruch, ponieważ wyświetlacze 1.5K zapewnia wyraźny obraz bez nadmiernego obciążania układu graficznego. W praktyce może to oznaczać dłuższy czas pracy na baterii przy zachowaniu płynności działania. W dodatku taki panel mógłby z powodzeniem znaleźć się zarówno w smartfonie ze średniej półki, jak i w przyszłym, flagowym modelu OnePlus 15, który, według wcześniejszych plotek, miałby mieć niższą rozdzielczość niż obecne flagowce. Możliwe, że wyższa częstotliwość odświeżania ma zrekompensować potencjalny “downgrade” w rozdzielczości, oferując użytkownikom niezrównaną płynność obrazu.
Czytaj też: OnePlus 13 zyskuje funkcję „AI Perfect Shot” – koniec ze zmrużonymi oczami na zdjęciach

Jednakże, pojawiają się wątpliwości, co do praktycznego zastosowania tak wysokiej częstotliwości. Systemy operacyjne oparte na ColorOS, w tym OxygenOS, nie są znane z pełnego wsparcia dla gier w wysokich klatkach. W przypadku OnePlus 13 większość popularnych tytułów w testach nie przekraczała 60 Hz/60 fps. Zatem, nawet jeśli ekran będzie w stanie obsłużyć 165 Hz, jego potencjał może pozostać niewykorzystany w grach.
W codziennym użytkowaniu różnica między 120 Hz a 165 Hz jest bardzo trudna do zauważenia. Nic więc dziwnego, że od razu nasuwa się nam pytanie – czy wyższa liczba to rzeczywista korzyść, czy jedynie argument marketingowy? Na tym etapie bardziej skłaniamy się ku drugiej odpowiedzi, jednak OnePlus może nas jeszcze zaskoczyć. Na razie bez współpracy z deweloperami i poprawy sterowników, nowa technologia może pozostać niewykorzystanym potencjałem. Do tego dochodzą niespełna rokujące incydenty, jak uporczywy problem zielonej linii na ekranach, który nie został rozwiązany od lat.
Czytaj też: Pixel Watch 4 zaskoczy nowymi funkcjami — wyciek ujawnia specyfikację i głęboką integrację z Gemini
Wprowadzenie 165 Hz budzi mieszane uczucia. Z jednej strony pokazuje dążenie do innowacji, z drugiej – rodzi pytania o priorytety. Być może, zamiast gonić za kolejnymi cyframi w specyfikacji, producent powinien najpierw dopracować istniejące rozwiązania. Ostateczna ocena będzie możliwa dopiero, gdy telefony trafią do rąk użytkowników i przejdą testy w realnych warunkach.