Indie przetestowały ulepszony pocisk BrahMos. To specjalnie zmodernizowany rosyjski P-800 Oniks

Ponownie witamy na naszych łamach indyjski pocisk BrahMos, choć oczywiście w głównej mierze jest to pocisk “rosyjski”. Najpierw zawitał u nas po tym, jak doczekał się testu w wersji BrahMos A wystrzeliwanej z powietrza, a potem wtedy, kiedy został wystrzelony z pokładu indyjskiego niszczyciela P15B. Tym razem doczekał się kolejnych pięciu minut po tym, jak kilka dni temu Indie przetestowały ulepszony pocisk BrahMos.
Indie przetestowały ulepszony pocisk BrahMos, zmodernizowany rosyjski P-800 Oniks, ulepszony pocisk BrahMos,
Indie przetestowały ulepszony pocisk BrahMos, zmodernizowany rosyjski P-800 Oniks, ulepszony pocisk BrahMos,

20 stycznia DRDO przetestowało ulepszony pocisk BrahMos. Test obejmował próbę ogniową, która została zaliczona pomyślnie

Żeby najlepiej zrozumieć wagę testu, musicie wiedzieć, że pocisk BrahMos nie został opracowany przez Indie. W rzeczywistości jest to w głównej mierze rosyjski pocisk P-800 Oniks, który został zmodernizowany w ramach umowy między państwami tak, aby lepiej wpisywał się w wymagania, sprzęty i linie produkcyjne obecne w Indiach. Ostatnie ulepszenie tego naddźwiękowego pocisku manewrującego nie objęło jednak wyłącznie indyjskich specjalistów, bo rozwojem BrahMos nadal zajmuje się Rosja.

Czytaj też: Izrael zamówił trzy nowoczesne okręty podwodne typu Dakar

W rzeczywistości podczas ostatniego testu wzięły udział zespoły z indyjskiej Organizacji Badań i Rozwoju Obrony (DRDO), jak i rosyjskiego NPO Mashinostroyeniya, czyli biura projektowania rakiet z siedzibą w Reutov w Rosji. Te stworzyły w rzeczywistości spółkę typu joint-venture BrahMos Aerospace, której celem jest unowocześnianie wszechstronnego pocisku BrahMos w celu zwiększenia jego skuteczności i niszczycielskiej siły przeciwko celom morskim i lądowym.

Czytaj też: Włosi przerobią lotniskowiec na platformę startową rakiet kosmicznych. C551 zmieni się w ramach programu SIMONA

Jak pisaliśmy wcześniej:

Mierzący 70 cm średnicy BrahMos nie jest jakimś tam pociskiem. Już sama przynależność do pocisków manewrujących i naddźwiękowych sprawia, że jest potężną bronią, co tylko podkreślają jego możliwości. Jest zdolny do atakowania celów lądowych i nawodnych przy locie na wysokości ledwie 5 metrów (maksymalnie lata na pułapie 15 km), co utrudnia jego wykrycie i przechwycenie przez systemy przeciwrakietowe. Nie pomaga w tym fakt, że rozpędza się do prędkości Mach 3,5. W wersji BrahMos A jego niszczycielska siła wzrosła, bo choć zachował swój 650-kilometrowy zasięg, to jego głowica może zostać ulepszona z 200-do 300-kilogramowej.

Wspomniany test przeprowadzony 20 stycznia 2022 roku w Chandipur u wybrzeży stanu Odisha dotyczy specjalnej wersji, która obejmuje większą liczbę elementów produkcji rodzimej i wyższych osiągach (szczegóły pozostają nieznane). Podczas lotu ulepszony BrahMos podążał po przewidywanej trajektorii, rozwijając prędkość naddźwiękową i tym samym spełniając wszystkie cele misji.

Czytaj też: Chiński robot kroczący jest największy na świecie

Najważniejszą zmianą względem wcześniejszych wersji jest zmodyfikowany system sterowania, który został precyzyjnie dostrojony, aby osiągnąć zwiększone możliwości. Jego skuteczność weryfikowała cała masa czujników rozmieszczona zarówno na pocisku, jak i całym wschodnim wybrzeżu oraz statkach.