Nie wojskowy helikopter, a cudo awiacji. Poznajcie sekret jednej z najbardziej zaawansowanych maszyn

Wśród najbardziej zaawansowanych helikopterów wojskowych na świecie znajduje się kilka modeli. Jedne mają już kilka dekad na karku, ale ulepszenia ciągle utrzymują ich wysoki status, podczas gdy drugie są całkowicie nowe. W przypadku Ka-52 w grę wchodzi ten drugi scenariusz i co tu dużo mówić… ten wojskowy helikopter mimo wielu wad, może zaskoczyć.
Rosyjski myśliwiec Ka-52
Rosyjski myśliwiec Ka-52

Wojskowy helikopter Ka-52 można nazwać rosyjskim cudem awiacji. Nie jest idealny, ale to w nim chciałby być każdy pilot

Helikopter szturmowy Ka-52 to poniekąd już symbol wojny w Ukrainie. Wiele już na jego temat mówiono i tyczy się to zarówno tych negatywnych, jak i pozytywnych opinii. Do ideałów zdecydowanie nie należy, ale są szanse, że konflikt pozwoli rosyjskim projektantom poprawić Ka-52 od podstaw i uniknąć dręczących te helikoptery problemów. Zwłaszcza że na wojnie te właśnie helikoptery padają niczym muchy. Ukraina zestrzeliła już 35 egzemplarzy Ka-52, co dla Rosji po prostu musi być odczuwalne.

Czytaj też: Cii, słyszysz to? My też nie, bo specjaliści właśnie zrewolucjonizowali helikoptery i drony

Ka-52 do tanich bowiem zdecydowanie nie należy. Niedawny raport wyjawił, że koszt produkcji Ka-52 wynosi 16,47 mln dolarów wedle kursu z 2021 roku lub 30,5 mln dol. wedle przeliczeń związanych z warunkami w sektorze bezpieczeństwa i różnic między USA oraz Rosją. 35 zestrzelonych maszyn tego typu przekłada się na ponad miliardowe straty, czemu trudno się dziwić, bo Ka-52 to taki “latający czołg”. Jako podstawowa maszyna Rosji do panowania w powietrzu, może działać w każdych warunkach pogodowych i o każdej porze dnia. Jest na dodatek wszechstronny, bo jest w stanie realizować zadania zwiadowczo-szturmowe, podczas których może zniszczyć wykryte cele swoim bogatym arsenałem.

Ka-52 Aligator, Ka-52 , Śmigłowce szturmowe Ka-52 Aligator, podstawowy sprzęt Rosji do panowania w powietrzu, Śmigłowce Ka-52 Aligator,

Ka-52 jest odporny na pociski 12,7 mm oraz odłamki pocisków kalibru 23 mm, dzięki czemu misje bliskiego wsparcia nie są mu straszne. Podczas nich może zwalczać zarówno cele nieopancerzone, jak i ciężko opancerzone, a to dzięki sześciu punktom montażowym pod skrzydłami, które mogą doczekać się całej masy wyrzutni różnych pocisków na czele z kierowanymi przeciwpancernymi 9K121 Wichr oraz 9M120 Ataka. Mimo tego wszystkiego Ka-52 w dobie rozwiniętych ręcznych systemów przeciwlotniczych jest narażony na zestrzelenie nawet podczas teoretycznie “bezpiecznego lotu” na niskim pułapie, ale wygląda na to, że jego unikalna konstrukcja niweczy równanie w stylu jeden pocisk = jedno zestrzelenie.

Czytaj też: Supersprzęt dla pilotów helikopterów Apache. X-Sight HMD wygląda jak sprzęt z przyszłości

Powyżej możecie obejrzeć nagranie wykonane z poziomu innego rosyjskiego helikoptera we wschodniej części Ukrainy, które ukazuje lecącego na stosunkowo niskim pułapie Ka-52. Nie byłoby w tym widoku nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ten dokładnie helikopter ma całkowicie rozerwany ogon oraz zwisającą płetwę pionową z tyłu. Fascynujące jest to, że nie oderwała się podczas lotu i to zwłaszcza ze względu na zdjęcie wykonane tuż po lądowaniu helikoptera, które zdradziło, że ta część usterzenia została przekręcona o ponad 90 stopni. Im głębiej jednak zejdziemy, tym bardziej tajemniczy staje się ten helikopter.

Na samym początku nagrania kilka elementów odpada od Ka-52. Niektórzy mówią, że to wyposażenie helikoptera. Inni, że to elementy zespołu ogonowego, a jeszcze inni sugerują, że to jedno i drugie, bo kiedy załoga miała wyrzucić dwa zewnętrzne magazyny paliwa oraz dwie wyrzutnie rakiet, te miały wpaść w strumień ślizgowy helikoptera i uderzyć w ogon. Trudno jednak uwierzyć wyłącznie w awarię tego egzemplarza Ka-52 i niekompetencję załogi. Zwłaszcza że przednia część śmigłowca również została uszkodzona, co sugeruje, że Ka-52 padł ofiarą ukraińskiej obrony przeciwlotniczej.

Czytaj też: Amerykański bat na wrogie myśliwce. Helikoptery marines dostaną wyjątkową broń

Ukraińskie pociski przeciwlotnicze zdołały wprawdzie trafić w ten pancerny wiropłat, ale nie wywołały pożądanego przez obrońców rezultatu. Nawet pozbawienie Ka-52 ogona, a więc czegoś, co spowodowałoby katastrofę praktycznie każdego innego helikoptera, w przypadku tego projektu nie było aż tak opłakane w skutkach, a to przez niekonwencjonalny układ współosiowego wirnika głównego, eliminujący potrzebę stosowania wirnika ogonowego. W konwencjonalnym śmigłowcu wirnik ogonowy zapewnia moment obrotowy przeciwdziałający głównym wirnikom, więc jeśli przestanie działać, śmigłowiec zacznie obracać się w kierunku przeciwnym do głównego wirnika. To z kolei prowadzi albo do stracenia kontroli nad helikopterem, albo nawet jego rozerwania. Co jednak najciekawsze, Ka-52 to jedyne helikoptery z systemem katapultowym, które umożliwiają załodze ucieczkę, więc nawet przy znacznych uszkodzeniach, dwóch pilotów-operatorów może w każdej chwili spróbować ratować swoją skórę. Więcej na ich temat możecie przeczytać tutaj.

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!