Zaawansowana broń w rękach Ukrainy. Są pierwsze zdjęcia

W ostatnich miesiącach Ukraina zyskała wiele nowych ciekawych systemów uzbrojenia, które bezpośrednio wpłynęły na jej możliwości bojowe. Dziś dostaliśmy potwierdzenie na to, jak państwo wykorzystuje jedną z wyjątkowych broni, które otrzymało w ramach wsparcia od krajów NATO.
Su-27
Su-27

Skrzydlate bomby JDAM-ER pod skrzydłami Su-27 Ukrainy. Czym dokładnie jest ta broń?

Niedawne ogłoszenia związane ze stanem uzbrojenia ukraińskich sił powietrznych potwierdziły znaczące ulepszenie ich zdolności do ataków z powietrza, które będą tylko większe. Dziś dowiedzieliśmy się, jak dokładnie Ukraina była w stanie przyjąć na służbę specyficzny rodzaj bomb, bo skrzydlate bomby JDAM-ER, której zdjęcie pod skrzydłem jednego z myśliwców Su-27 Flanker właśnie trafiło do sieci. Widać na nim nie tylko samą bombę, ale też dowódcę ukraińskiego lotnictwa, podpisującego 226-kilogramową bombę Mk-82, co tym samym potwierdziło nam, że nie tylko myśliwiec frontowy MiG-29 może latać z tym zaawansowanym amerykańskim uzbrojeniem.

Czytaj też: Klamka zapadła. To kwestia czasu, aż Ukraina zdominuje przestworza

JDAM-ER, czyli Joint Direct Attack Munition-Extended Range, to rozwinięta wersja JDAM, czyli oryginału, przyjmującego formę zestawu naprowadzania opracowanego w celu przekształcenia niekierowanych bomb w precyzyjną amunicję kierowaną. Wraz z dodaniem zestawu JDAM-ER, amunicja ta jest teraz wyposażona w zestaw składanych skrzydeł, dzięki czemu bomba może pokonywać odległości do 64 kilometrów, choć zasięg ten jest zależny od zarówno pułapu lotu, jak i prędkości samolotu, który tę bombę zrzuca.

Czytaj też: Gdzieś w Rosji słychać krzyki: ale jak to zgubiliście drona? Ukraina może na tym wiele zyskać

Jako przykłady “inteligentnych broni”, różnego rodzaju bomby (500-, 1000- i 2000-funtowe Mk 82, Mk 83 i Mk 84) po otrzymaniu zestawu JDAM-ER stają się zupełnie innym rodzajem uzbrojenia. Przytroczone do nich skrzydła rozkładają się po wystrzeleniu, aby zamiast spadać, szybować z wykorzystaniem siły nośnej prosto do celu, na którego bombę kieruję system naprowadzania w formie połączenia nawigacji inercyjnej oraz GPS, a na dodatek łącza danych, dzięki któremu bomba otrzymuje aktualizację co do celów już w locie.

Czytaj też: Latający niszczyciel o ogromnym zasięgu. Tak oto Ukraina zrewolucjonizuje swoje lotnictwo

Su-27 ukraińskich sił powietrznych, pierwotnie produkt radzieckiego projektu, przeszedł kompleksową modernizację. Zmodernizowana awionika, ulepszone silniki i ulepszone uzbrojenie są teraz integralną częścią tych odrzutowców, ale dopiero niedawne “przeróbki” wedle wymagań nowych systemów uzbrojenia pozwoliły im latać z bombami JDAM-ER pod skrzydłami. Dzięki dalekiemu zasięgowi i precyzji tych bomb, ukraińskie siły powietrzne mogą niszczyć krytyczną infrastrukturę wroga bez ryzykowania zbyt bliskiego lotu, który jest wymagany w przypadku mniej zaawansowanych bomb.