Pieniądze naszykowane? Samsung ogłasza datę premiery serii Galaxy S24

Po miesiącach przecieków i spekulacji w końcu poznaliśmy oficjalną datę premiery serii Galaxy S24. Czy jesteśmy zaskoczeni? Wcale. Samsung jak zwykle wstrzymywał się do ostatniej chwili z ujawnieniem szczegółów, ale co z tego, skoro te już dawno pojawiły się w formie doniesień?
Pieniądze naszykowane? Samsung ogłasza datę premiery serii Galaxy S24

Podczas nadchodzącego wydarzenia Unpacked zobaczymy długo wyczekiwane smartfony Galaxy S24

Pomimo paskudnej pogody panującej na zewnątrz, styczeń zapowiada się naprawdę gorąco za sprawą kilku ciekawych smartfonowych premier. Już za kilka dni Oppo pokaże w Chinach flagową serię Find X, w skład której po raz pierwszy wejdzie model Ultra. Później czeka nas debiut urządzeń ze średniej półki, zarówno od Oppo, jak i od Xiaomi, ale wszyscy dobrze wiemy, że w tym miesiącu najbardziej wyczekiwana jest jedna seria – Galaxy S24. Już wiele tygodni temu doszły nas słuchy, że południowokoreański gigant zamierza trochę namieszać w swoim z grubsza stałym harmonogramie premier.

Czytaj też: Recenzja Huawei FreeClip. Nie są dla każdego, ale nie tylko z powodu ceny

Tak samo, jak w przypadku Galaxy Z Fold 5 i Galaxy Z Flip 5, Samsung postanowił nieco przyspieszyć debiut tegorocznych flagowców. Zwykle wprowadzał je na rynek w lutym, ale teraz stanie się to już w połowie stycznia. Dokładnie 17 stycznia o godzinie 19:00 naszego czasu. Zaskoczeni? Ja nie, ta data przewijała się w przeciekach od dawna, więc byliśmy już przygotowani. Firma wydała krótki teaser zwiastujący nadejście Galaxy S24, Galaxy S24+ i Galaxy S24 Ultra i choć najważniejsza jest na nim data, to trudno nie przeoczyć sugestii nawiązującej do rzekomej tytanowej ramki modelu Ultra, na którą w tym roku ma zdecydować się również Samsung.

Zaraz po tym pojawił się też dłuższy materiał wideo o wiele mówiącym tytule „Galaxy AI is coming”. Przedstawia on nam krótką, mocno uproszczoną, historię najbardziej przełomowych funkcji telefonów komórkowych. Ma to pokazywać, że Galaxy S24 również przyniosą przełom, a odpowiedzą za niego oczywiście funkcje sztucznej inteligencji, mające być jedną z najważniejszych nowości, jakie zobaczymy za dwa tygodnie.

Zgodnie z tym, co już wiemy, sztuczna inteligencja na pokładzie flagowców ma pełnić rolę osobistego asystenta, dużo bardziej rozwiniętego i oferującego większe możliwości niż to, co do tej pory znamy. Czy tak faktycznie będzie? Trudno powiedzieć. Na razie dowiedzieliśmy się, że Samsung wprowadzi m.in. funkcję tłumaczeń na żywo podczas połączeń głosowych, ulepszenia w zakresie fotografii nocnej czy też narzędzie pomagające w łatwy i szybki sposób usunąć lub przenieść obiekty ze zdjęć. Nie brzmi to jeszcze aż tak rewolucyjnie, więc spodziewam się, że pojawi się coś jeszcze.

Czytaj też: Android 14 z funkcją, którą pokochacie, ale producentom smartfonów raczej się nie spodoba

Chociaż pod względem rozwiązań opartych na SI gigant może nas trochę zaskoczyć (i oby tak się stało), cała reszta już dawno została ujawniona. Jeśli śledzicie na bieżąco doniesienia ze świata smartfonów, wiecie zapewne, że już wiele miesięcy przed premierą pojawiły się pierwsze informacje na temat tej serii, a z każdym kolejnym miesiącem tylko ich przybywało. Teraz, na dwa tygodnie przed wydarzeniem Unpacked, śmiało możemy powiedzieć, iż modele Galaxy S24 nie mają przed nami praktycznie żadnych tajemnic i czekamy już tak naprawdę na poznanie ich polskich cen. Co prawda te europejskie niby zdążyły trafić do sieci, ale prawdziwą pewność będziemy mieli dopiero 17 stycznia.