Lotnictwo USA ma sekretnego drona, który podczas misji jeńców nie weźmie

Jakiś czas temu doczekaliśmy się prezentacji drona XQ-67A, a więc owocu programu Off-Board Sensing Station (OBSS). Okazało się jednak, że nasz latający bezzałogowy bohater do rozpoznania ma swojego znacznie groźniejszego kuzyna o stricte bojowym zastosowaniu.
Lotnictwo USA ma sekretnego drona, który podczas misji jeńców nie weźmie

XQ-67A ma być szpiegiem, ale jego odpowiednik w formie owocu programu OBWS już maszynką do niszczenia

Siły Powietrzne USA niedawno znalazły się w centrum uwagi dzięki prezentacji drona XQ-67A, a dziś światła medialne skierowały się na bardziej tajemniczy i najpewniej jeszcze bardziej śmiercionośny odpowiednik w postaci Off-Board Weapon Station (OBWS). Wedle spekulacji, owoc programu OBWS ma być dronem-niszczycielem, który będzie siał postrach zarówno w przestworzach, jak i na lądzie. Dodajmy do tego potencjał parowania się OBWS z OBSS i tak oto otrzymamy duet idealny do realizowania misji zwiadowczo-uderzeniowych.

Czytaj też: Elitarni żołnierze USA zacierają rączki. Zaawansowane śmigłowce do zadań specjalnych MH-6R nadchodzą

XQ-67A
Siły Powietrzne USA w realizacji tajnego programu OBSS wybrały firmę General Atomics do stworzenia podstawy do osiągnięcia przewagi w przestworzach nad wrogami, czyli drona XQ-67A. W rzeczywistości ten dron nie jest tylko kolejnym potencjalnym dodatkiem do hangarów amerykańskiego lotnictwa, ale też istnym pokazem tego, jak ma wyglądać przyszłość walki powietrznej. Rola XQ-67A wydaje się być skoncentrowana na rozszerzeniu zasięgu czujników, którymi posługują się załogowe maszyny powietrzne i skupienie się na misjach powietrze-powietrze. Z racji obecności w nich systemów podczerwieni do wyszukiwania oraz śledzenia celów, takie drony będą szczególnie cenne przy walce z wrogimi maszynami typu stealth, więc dodanie do nich pocisków powietrze-powietrze jest bardziej niż pewne – pisaliśmy przy okazji prezentacji XQ-67A.

Program OBSS, rozwijany przez General Atomics, stanowi ewolucję inicjatywy Sił Powietrznych Laboratorium Badawczego (AFRL) o nazwie Low Cost Attritable Aircraft Technologies (LCAAT), która rozpoczęła się w 2014 roku. Program ma na celu opracowanie dronów, które nie tylko są opłacalne, ale również zdolne do autonomicznych operacji, ale najwyraźniej nie jest jedynym tego typu, bo w ramach OBWS lotnictwo USA dąży do opracowania drona z naciskiem na wysoką szybkość, zwrotność i wysoki potencjał do przeprowadzania ataków kosztem wytrzymałości i zasięgu.

Czytaj też: Wyjątkowy myśliwiec USA jest szybszy niż twierdzi producent

Rozwój tych dronów jest częścią szerszego wysiłku mającego na celu przyjęcie modułowych i opłacalnych podejść do projektowania i produkcji samolotów, czerpiąc inspirację z branży motoryzacyjnej. Wykorzystując standardowe podstruktury i podsystemy, Siły Powietrzne mają na celu przyspieszenie procesu rozwoju i obniżenie kosztów, potencjalnie pozwalając na szybszą i bardziej elastyczną reakcję na pojawiające się zagrożenia. To modułowe podejście nie ogranicza się jednak tylko do OBSS i OBWS.

Czytaj też: Czołgi Abrams w akcji. Pancerna potęga z USA wjechała na ukraiński front

Gdy owoce programu OBSS, a potencjalnie także OBWS, przechodzą od koncepcji do rzeczywistości, reprezentują nie tylko postęp technologiczny, ale także zmianę paradygmatu w sposobie prowadzenia wojny powietrznej w przyszłości. Rozwijając te drony, amerykańskie siły powietrzne sygnalizują ruch w kierunku bardziej elastycznej, opłacalnej i technologicznie zaawansowanej metody utrzymania przewagi powietrznej. Jednocześnie to nie jedyne bezzałogowce, których rozwojem zajmują się aktualnie USA.