To, co czyni Huawei prawdziwym gigantem technologicznym, wykracza daleko poza rynek urządzeń konsumenckich. W rzeczywistości ponad połowa zysków firmy pochodzi z zupełnie innych źródeł, a jej wszechstronność i innowacyjność sprawiają, że jest jednym z najważniejszych graczy na globalnej scenie technologicznej — i ban od USA paradoksalnie napędził tę machinę. Potężny udział w innych rynkach, nieoczywiste odnogi firmy czy nierealny wręcz kampus Huawei w Chinach… to wszystko robi wrażenie. Ale po kolei.
Imperium telekomunikacyjne, czyli serce Huawei
Huawei od początku swojej działalności w 1987 roku budowało swoją pozycję jako lider w dostarczaniu infrastruktury telekomunikacyjnej. To właśnie dział operatorski, odpowiedzialny za sprzęt i rozwiązania dla sieci telekomunikacyjnych, pozostaje jednym z filarów finansowych firmy. Huawei jest globalnym liderem w dostarczaniu technologii 5G, oferując stacje bazowe, anteny, routery i inne kluczowe komponenty, które umożliwiają działanie nowoczesnych sieci komórkowych. Z dostępnych oficjalnych danych wiemy, że w 2023 roku Huawei wygenerował 362 miliardy juanów (około 50,1 miliarda dolarów) przychodów z segmentu ICT Infrastructure, który obejmuje rozwiązania dla operatorów telekomunikacyjnych oraz klientów korporacyjnych. Warto tu zaznaczyć, że w 2023 roku segment ICT Infrastructure stanowił około 51% całkowitych przychodów firmy, które wyniosły 704,2 miliarda juanów.
Czytaj też: Huawei uruchomił własny supercharger – ma 1,5 MW mocy i na razie z niego nie skorzystasz

Co sprawia, że Huawei jest tak silny w tej dziedzinie? Po pierwsze, firma oferuje konkurencyjne ceny w porównaniu do rywali, przy zachowaniu wysokiej jakości i zaawansowania technologicznego. Po drugie, Huawei aktywnie współpracuje z operatorami na całym świecie, podpisując kontrakty na wdrożenie technologii 5G w ponad 3000 projektach przemysłowych — od inteligentnych fabryk po zautomatyzowane porty. Nawet w obliczu sankcji nałożonych przez Stany Zjednoczone, które ograniczyły dostęp Huawei do niektórych rynków, firma utrzymuje dominującą pozycję w Azji, Afryce i na Bliskim Wschodzie, a także zdobywa kontrakty w Europie.
Chmura i rozwiązania korporacyjne
W odpowiedzi na ograniczenia w segmencie konsumenckim, Huawei zintensyfikował swoje wysiłki w segmencie korporacyjnym, szczególnie w usługach chmurowych. Huawei Cloud, choć wciąż ustępuje gigantom takim jak Amazon Web Services czy Alibaba Cloud, szybko zdobywa udziały w rynku dzięki agresywnej strategii cenowej i lokalnym centrom danych. W 2021 roku dział korporacyjny Huawei, obejmujący chmurę, oprogramowanie i rozwiązania dla przedsiębiorstw, przyniósł 102,4 miliarda juanów przychodu, a w kolejnych latach wzrost w tym segmencie przyspieszył.

Huawei dostarcza rozwiązania dla różnych sektorów, takich jak administracja publiczna, transport, finanse, energetyka czy produkcja. Przykładem jest wdrożenie inteligentnych systemów zarządzania ruchem w chińskich miastach (światła na skrzyżowaniach zintegrowane z nawigacjami w samochodach — to robi ogromne wrażenie, szczególnie w trybie autonomicznej jazdy w Aito M9) czy optymalizacja procesów logistycznych w portach dzięki technologiom opartym na sztucznej inteligencji i Internecie Rzeczy (IoT). Firma inwestuje również w rozwój oprogramowania, w tym własnego systemu HarmonyOS, oddzielając się od Androida — a ich własny OS znajduje już zastosowanie nie tylko w urządzeniach konsumenckich, ale także w rozwiązaniach przemysłowych. Dzięki temu Huawei staje się partnerem dla firm i rządów, które chcą modernizować swoje operacje w erze cyfryzacji.
Czytaj też: Huawei Enjoy 80 zalicza premierę — długi czas pracy i atrakcyjna cena
Motoryzacja. Huawei przejmuje chińskie drogi
Jednym z najbardziej ekscytujących i przyszłościowych obszarów działalności Huawei jest sektor motoryzacyjny. Firma nie produkuje własnych samochodów, ale dostarcza lwią część kluczowych technologii dla pojazdów elektrycznych i autonomicznych. Huawei współpracuje z chińskimi producentami, takimi jak Arcfox, Seres czy Changan Automobile, oferując systemy operacyjne (HarmonyOS Automotive), oprogramowanie do autonomicznej jazdy, a także podzespoły, takie jak radary LiDAR czy procesory AI.

W 2023 roku Huawei ogłosił, że jego technologie są wykorzystywane w coraz większej liczbie modeli samochodów elektrycznych, a sprzedaż takich pojazdów rośnie w Chinach i poza nimi. Firma rozwija również własne platformy, takie jak HUAWEI ADS (Autonomous Driving Solution), które umożliwiają zaawansowane funkcje autonomicznej jazdy. Ten segment, choć wciąż stosunkowo nowy, jest postrzegany jako jeden z kluczowych motorów wzrostu Huawei w nadchodzących latach, zwłaszcza w obliczu globalnego boomu na elektromobilność. Miałem okazję sam sprawdzić wspomniany Aito M9, za który w ogromnej części odpowiedzialny jest Huawei — materiał możecie obejrzeć poniżej.
Półprzewodniki, czyli walka o niezależność
Sankcje USA, które od 2019 roku ograniczyły dostęp Huawei do amerykańskich technologii, w tym chipów, zmusiły firmę do przyspieszenia prac nad własnymi półprzewodnikami. Poprzez spółkę zależną HiSilicon, Huawei projektuje procesory (na przykład dobrze znany osobom śledzących rynek smartfonów Kirin dla smartfonów czy Kunpeng dla serwerów), które stają się podstawą jej produktów. Co więcej, firma inwestuje miliardy dolarów w rozwój własnej produkcji chipów, budując lub wspierając pięć nowych fabryk półprzewodników w Chinach.
Czytaj też: Pracuję na tablecie i dobrze mi z tym. Test Huawei MatePad Pro 13.2″ 2025 PaperMatte Edition
Choć produkcja chipów na masową skalę jest kosztowna i wymaga czasu, Huawei robi postępy w uniezależnianiu się od zewnętrznych dostawców, takich jak TSMC. Ten segment nie tylko generuje przychody, ale także wzmacnia pozycję Huawei jako firmy zdolnej do innowacji w najbardziej zaawansowanych technologicznie dziedzinach.
Dywersyfikacja Huawei. Od IoT po energię odnawialną
Huawei nie ogranicza się do telekomunikacji, chmury czy motoryzacji. Firma aktywnie rozwija inne linie produktów, które przyczyniają się do jej zysków. Wśród nich znajdują się urządzenia sieciowe, takie jak modemy 5G, routery Wi-Fi czy sprzęt dla inteligentnych domów. Huawei jest również znaczącym graczem w sektorze Internetu Rzeczy (IoT), dostarczając technologie dla inteligentnych miast, fabryk i rolnictwa. Kolejnym obszarem jest energia odnawialna. Huawei produkuje inwertery fotowoltaiczne i systemy zarządzania energią, które cieszą się dużym popytem w Chinach i na rynkach międzynarodowych. Choć przychody z tych produktów są mniejsze w porównaniu do telekomunikacji czy chmury, pokazują one, jak szeroko Huawei dywersyfikuje swoją działalność.

Jak Huawei radzi sobie z przeciwnościami?
W 2021 roku Huawei odnotował spadek przychodów o 28,5% do 636,8 miliarda juanów, głównie z powodu sankcji USA, które ograniczyły sprzedaż smartfonów i dostęp do technologii. Jednak w tym samym roku zysk netto firmy wzrósł o imponujące 75,9% do 113,7 miliarda juanów, co świadczy o jej zdolności do adaptacji — a w kolejnych latach było i jest tylko coraz lepiej. Huawei skoncentrował się na bardziej rentownych segmentach, takich jak telekomunikacja i chmura, jednocześnie inwestując w nowe obszary, takie jak motoryzacja i półprzewodniki.
Czytaj też: Test Huawei FreeArc – używałem ich niezgodnie z przeznaczeniem
W 2023 roku firma zaczęła odzyskiwać pozycję na rynku smartfonów dzięki nowym modelom z własnymi chipami i systemem HarmonyOS, ale to nie konsumenckie urządzenia są kluczem do jej sukcesu. Huawei zbudował ekosystem, który obejmuje niemal każdy aspekt nowoczesnej technologii — od sieci 5G, przez sztuczną inteligencję, po autonomiczne pojazdy. Ta wszechstronność sprawia, że firma jest odporna na geopolityczne burze i gotowa na dalszy wzrost.
Poza wcześniejszymi wspominkami o zyskach firmy, jak czytamy w oficjalnej informacji prasowej, w 2024 roku Huawei pobił rekord, generując 862,1 mld CNY przychodów i 62,6 mld CNY zysków netto. W zeszłym roku Huawei zainwestował 179,7 mld CNY z powrotem w badania i rozwój, co stanowiło 20,8% jego rocznych przychodów. Łącznie inwestycje firmy w badania i rozwój w ciągu ostatniej dekady wyniosły 1,249 bln CNY. Trzeba przyznać, że jest to niesamowity wynik.
Czytaj też: Portfel na nadgarstku – niezależne płatności NFC trafiają do serii Huawei Watch GT 5 i Ultimate Green
Bajkowy kampus Huawei. Europejskie miasta w sercu Chin
Siedziba technologicznego giganta zazwyczaj kojarzy się z wieżowcem pełnym biurek. To w większości jest prawda — i chociaż te wieżowce wyglądają imponująco, to nadal są wieżowcami. Pod tym względem zawsze imponował mi Apple Park i chociaż siedziba firmy z nadgryzionym jabłkiem w logo raczej pozostanie moim faworytem, to Huawei również postanowił potężnie zerwać ze wszystkimi stereotypami odnośnie siedzib i kampusów firm technologicznych.



W Dongguan, niespełna godzinę drogi od Shenzhen, znajduje się Huawei Ox Horn Campus — kompleks badawczo-rozwojowy, który wygląda jak z innej epoki i… dosłownie z innego kontynentu. Rozciągający się na powierzchni około 1,4 miliona metrów kwadratowych, kampus jest nie tylko centrum innowacji, ale też architektonicznym dziełem sztuki, które przenosi nas do Europy. Zamiast typowych dla Shenzhen wieżowców, Huawei stworzył „miasto w mieście”, podzielone na 12 stref inspirowanych europejskimi miastami.
Czytaj też: Polska nie chce blokować sprzętu Huawei w sieciach komórkowych. To coś nowego
Spacerując po kampusie, można podziwiać replikę zamku Heidelberg, fragment Pałacu Wersalskiego, średniowieczne uliczki Brugii czy romantyczne kamienice Werony. Każda strefa, od Oksfordu po Grenadę, ma własny charakter, a budynki — choć wyglądają jak historyczne pałace — mieszczą nowoczesne laboratoria, biura i sale konferencyjne. Całość kosztowała około 1,45 miliarda dolarów i została zaprojektowana z inspiracji założyciela Huawei, Ren Zhengfei, który chciał, by pracownicy czuli się jak w inspirującej, ludzkiej przestrzeni, dalekiej od miejskiego zgiełku Shenzhen.



Kampus to nie tylko estetyka — to funkcjonalne serce badań i rozwoju Huawei. Pracuje tu około 25–30 tysięcy specjalistów, którzy tworzą technologie napędzające globalne sukcesy firmy: od sieci 5G, przez sztuczną inteligencję, po systemy dla samochodów autonomicznych. Aby ułatwić poruszanie się po tym ogromnym terenie, Huawei zbudował 7,8-kilometrową linię tramwajową wzorowaną na szwajcarskich pociągach oraz replikę Mostu Wolności z Budapesztu, łączącą dwie części kampusu nad sztucznym jeziorem. Dodajmy do tego kawiarnie, kantyny, sieciówki fast food, 7Eleven na każdym rogu i plany budowy 30 tysięcy mieszkań dla pracowników, a otrzymamy samowystarczalny ekosystem. Skala tego przedsięwzięcia jest niesamowita.
Czytaj też: Huawei Pura X przybywa naprawić największą wadę smartfonów z klapką
Kluczowym punktem kampusu jest również potężna, utrzymana w stylu neogotyckim biblioteka, która wygląda jak wyjęta z Hogwartu, która powstała po to, żeby… pracownicy mogli się tam spotkać, pokontemplować i powymieniać myślami. Miejsce jest piękne, ale chociaż widziałem je na własne oczy, dalej wydaje mi się irracjonalne. Możemy tam również znaleźć galerię sztuki, gdybyśmy w przerwie od pracy chcieli popatrzeć na dobra kulturowe. Co ciekawe, kampus jest niemal niedostępny dla osób z zewnątrz — wstęp mają tylko pracownicy, ich rodziny i zaproszeni goście, co nadaje mu aurę tajemniczości.



Technologia konsumencka to dalej konik Huawei
Pomimo tego wszystkiego, Huawei absolutnie nie porzucił tworzenia urządzeń konsumenckich. W Chinach portfolio firmy jest jeszcze ciekawsze — sam fakt, że w sklepach Huawei obok smartfonów, smartwatchy czy słuchawek, możemy kupić… samochody. Same sklepy to jednak kolosalne przestrzenie, przypominające Apple Store’y, ale najlepsze jest to, co możemy tam zobaczyć i czym możemy się pobawić.
Czytaj też: Słuchawki Huawei – dla każdego znajdą się te jedyne
Największe wrażenie zrobił na mnie Huawei Mate XT Ultimate Design, czyli słynny już trifold. Ten smartfon miał jednak okazję już wcześniej sprawdzić Arek, więc nie będę się rozpisywał i odsyłam Was do jego artykułu — ale muszę przyznać, że składak z trzema ekranami to prawdziwy kosmos. Co również zrobiło na mnie wielkie wrażenie, to Huawei Pura X. I podobnie jak w przypadku Mate XT, jest to inne i rewolucyjne podejście do składaka.






Pura X to flip o niecodziennych proporcjach, który jednak robi piorunujące pierwsze wrażenie. Jeśli chodzi o wyświetlacze, to główny ekran ma 6,3 cala, proporcje 16 na 10 i rozdzielczość 1320 × 2120 pikseli. To OLED w wersji LTPO2 z odświeżaniem 120 Hz. Na zewnątrz znajdziemy kwadratowy ekran 3,5 cala, też OLED, z rozdzielczością 980 × 980 pikseli. Jak wpływa to wszystko na rozmiary? Po złożeniu Huawei Pura X to niemal idealny kwadrat. Po rozłożeniu robi się szerszy niż dłuższy — 143,2 x 91,7 x 7,2 mm. Huawei poszedł tu zatem w styl retro z nutką BlackBerry — w rozłożonej formie jest szerszy nawet od iPhone’a 16 Pro Max o 1,5 cm.






Co siedzi w środku? Sercem Pury X jest procesor Kirin 9020, a wspiera go GPU Maleoon 920. W akompaniamencie do wyboru mamy 12 lub 16 GB RAM-u i pamięć od 256 GB aż do 1 TB. Trzy aparaty z tyłu: główny 50 Mpix z optyczną stabilizacją obrazu, portretowy 8 Mpix, również z optyczną stabilizacją i ultraszeroki 40 Mpix z autofocusem. Do tego dodatkowy czujnik kolorów — ten sam, co w Mate X6, i tam działał bardzo dobrze. Na przodzie — kamera selfie 10,7 Mpix. Specyfikację uzupełnia czytnik linii papilarnych z boku, Wi-Fi 7, 5G i bateria 4720 mAh. Ładowanie 66 W po kablu i 40 W bezprzewodowo. Więcej o tym telefonie możecie dowiedzieć się z poniższego materiału wideo.
Dlaczego Huawei jest potężniejszy, niż myślisz?
Huawei to nie tylko producent smartfonów. To globalny lider w technologiach, które napędzają współczesny świat. Od infrastruktury 5G, przez chmurę wspierającą cyfrową transformację przedsiębiorstw, autonomiczne samochody, po własne chipy — Huawei jest wszędzie. Zdolność chińskiej firmy do innowacji, dywersyfikacji i adaptacji w obliczu wyzwań czyni ją jednym z najpotężniejszych graczy w branży technologicznej, którego trudno nie docenić.