Jeżeli ostatni raz przy stole grałeś w “Chińczyka” czy “Monopoly”, to możesz przeżyć niemały szok stykając się ze współczesną grą planszową. Setki drewnianych znaczników, modułowe plansze, pełne szczegółów figurki zamiast pionków oraz towarzyszące temu wszystkiemu… aplikacje. Istnieje grono graczy, które uważa, że smartfony i tablety zabijają ducha tradycyjnych planszówek. Ale ta ewolucja jest nieunikniona i – co postaram się udowodnić – nie tak straszna, jak ją malują.