Na Spotify pojawili się muzycy, którzy szybko zdobyli tysiące odtworzeń. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że poza serwisem streamingowym nikt o nich nie słyszał, a sami użytkownicy zaprzeczają, by kiedykolwiek ich słuchali. Spotify twierdzi, że żadne konta nie zostały zhakowane, ale nie wyjaśnia też pochodzenia tej “nienormalnej aktywności strumieniowej”.