Małe koła i duży bagażnik. Elektryczny rower KBO Ranger zadebiutował i potwierdził nowy trend eBike

Firma KBO Bike wskoczyła właśnie do wagonu małoformatowych ebike, które przez ostatnie dni wzbogaciły się o dwa nowe modele – RipRacer od Juiced Bikes oraz Mini od Propella. Co łączy tę trójkę? Para grubych, 20-calowych kół oraz charakterystyczne ramy. Jednak debiutujący właśnie elektryczny rower KBO Ranger jest wyjątkowy pod tym kątem, że sięgnął po użytkowy sznyt i został wprowadzony na rynek jako pierwszy użytkowy rower elektryczny firmy.
Elektryczny rower KBO Ranger, Elektryczny rower, KBO Ranger,
Elektryczny rower KBO Ranger, Elektryczny rower, KBO Ranger,

Elektryczny rower KBO Ranger, to najnowszy model transportowy

Nowe cacko na rynku eBike ma wiele wspólnego z obecnym już od dłuższego czasu w sprzedaży RadWagon 4, bo wygląda do niego podobnie i ma też podobny zestaw funkcji do zaoferowania z podkreślonym potencjałem ładunkowym oraz pasażerskim. Aluminiowa rama KBO Rangero widocznych gołym okiem wielkich spawach, została specjalnie wydłużona i wzmocniona na tyle, aby przyjąć okazalszy bagażnik. Wszystko to w cenie 1699$, czyli zdecydowanie wyższej od poziomu zwyczajnych ebike o podobnych możliwościach, ale bez transportowego sznytu.

Czytaj też: Elektryczny rower Urtopia niczym rowerowa utopia. Zachwyca technologią… i nie tylko

Jedynym amortyzującym elementem w tym modelu są grube, 3-calowe opony odporne na przebicia, nad którymi znalazły się solidne błotniki. Z elementów składowych warto też wyróżnić lampkę LED na przodzie, światło na tyle z funkcją światła hamowania, 180 mm hamulce tarczowe, 7-biegową przerzutkę Shimano, tradycyjny łańcuch, podświetlany wyświetlacz LCD i podwójną podpórkę, ułatwiającą utrzymanie roweru po pełnym załadowaniu, ważący prawie 35 kg KBO Ranger potrafi bowiem sporo w tej kwestii.

Czytaj też: Pro-III to najbardziej zaawansowana elektryczna hulajnoga Ducati

Wskazuje na to jasno 181-kilogramowy udźwig, z czego 54 kg może znaleźć na na tylnym bagażniku z opcją przetransformowania go do siodełka pasażera. Z przodu również może znaleźć się miejsce na towary, ale już w ramach opcjonalnego kosza ładunkowego. Tak okazałe ładunki pomaga przewozić solidny silnik w tylnej piaście o mocy ciągłej 750 watów i szczytowej 900 watów. Swoje działanie opiera na czujniku kadencji oraz akcelerometrze.

Czytaj też: Specjaliści z branży stworzyli elektryczny rower Velotric Discover 1

Ten silnik zasila stworzony przez LG akumulator 48V 17,5Ahi tym samym pojemności 840 Wh, który wedle firmy powinien wystarczyć na 96 km jazdy, choć zapewne w trybie wspomagania, a nie oferowanej przez niego przepustnicy i bez dodatkowego obciążenia. Jego ładowanie można realizować poprzez dołączoną 48-voltową ładowarkę, będącą w stanie naładować go w 5 godzin.