Test Oppo A5 Pro 5G – tani smartfon, który możesz bezkarnie utopić

Premiery flagowców przyciągają największą uwagę dziennikarzy z branży technologicznej, jednak to smartfony ze średniej i niższej półki zwykle najlepiej się sprzedają (często ze względu na ofertę operatorów) i są tą najbardziej dochodową częścią portfolio producenta. Recenzowany dziś Oppo A5 Pro 5G należy właśnie do tej kategorii.
Oppo A5 Pro 5G
Oppo A5 Pro 5G

Oppo A5 Pro 5G – specyfikacja techniczna

ParametrWartość
ProcesorMediatek Dimensity 6300 (6 nm) – (2×2,4 GHz Cortex-A76 & 6×2,0 GHz Cortex-A55)
GPUMali-G57 MC2
Ekran6,67″, 720 × 1604 px, 264 ppi, 20:9, LCD IPS 120 Hz, 1000 nit HBM, Corning Gorilla Glass 7i Xensation α
Pamięć RAM8 GB LPDDR4x
Pamięć Flash256 GB UFS 2.2, slot na microSDXC
Aparat główny– 50 Mpix, f/1.8, 75°, AF
– 2 Mpix, f/2, 80° mono
Aparat przedni– 8 Mpix, f/2.0, 80°
Audiostereo, BT (SBC, AAC, aptX, aptX HD, LDAC)
Łączność5G, LTE+, HSPA, Wi-Fi 5, Bluetooth 5.3 + BLE, NFC, USB-C 2.0
LokalizacjaA-GPS, GALILEO, GLONASS, BDS, QZSS
Akumulator5800 mAh, szybkie ładowanie 45 W SuperVOOC / PD
Waga196 g
Rozmiary164,7× 75,5 × 7,7 mm
CertyfikatyIP68/69, MIL-STD-810H
System operacyjnyColorOS 15 / Android 15
Cena999 zł

Oppo A5 Pro 5G – wzornictwo i konstrukcja

Jeśli po wyjęciu smartfonu z pudełka będzie wam się wydawało, że już to gdzieś widzieliście – będziecie mieli rację. Prostokoątne ramki z zaokrąglonymi krawędziami i charakterystyczna szklana wyspa, wysunięta nad obrys obudowy, na której pysznią się ustawione w trójkąt dwa aparaty i stylizowana na kolejny obiektyw maskownica diody doświetlającej, bardzo wyraźnie naśladują bowiem iPhone’a Pro.

Podobieństwa się zresztą na tym kończą, rozkład elementów na obudowie jest bowiem zupełnie inny – na prawej ramce znalazł się przycisk wybudzania ze zintegrowanym pojemnościowym czytnikiem linii papilarnych i jednoczęściowy przycisk głośności, na lewej slot na dwie karty nanoSIM lub combo nanoSIM+microSDXC.

Oppo A5 Pro 5G

Czytaj też: Test ASUS ROG Zephyrus G16 (2025) GU605. Czy kompaktowa forma z GeForce RTX 5080 ma sens?

Dolna ramka to wyjście głównego głośnika (drugi jest skierowany do przodu i umieszczony w szczelinie między ramką i ekranem), wejścia mikrofonu i port USB-C, rozmieszczone bez poszanowania symetrii poziomej i wyglądające przez to dość niechlujnie. Niestety przypadłość ta nie omija nawet flagowców, nie mówiąc o niższej półce.

Ekran jest firmowo przykryty folią, ma pojedyncze wycięcie na aparat, sporą ramkę na górze i ogromną brodę na dole. Czy można było inaczej umieścić wyświetlacz i przenieść kamerę na górę, rezygnując wycięcia? Pewnie tak, miejsca jest dosyć, ale… nikt tego nie robi poza Sony.

Z rzeczy związanych z konstrukcją wspomnę o wbudowanym mechanizmie haptycznym. Niestety, zdaje się być wyjęty z innej epoki, przypomina działaniem proste układy wibracyjne ze starych smarfonów, a nie coś, co powinno się znaleźć w urządzeniu z 2025 roku. Podczas działania cały smartfon brzęczy, odczucie jest nieprzyjemne i irytujące. Szkoda, w tej półce cenowej znów są rozwiązania znacznie lepsze.

Oppo A5 Pro 5G

Jakość wykonania oceniam dwojako. Materiały, z których wykonany został Oppo A5 Pro 5G powodują, że smartfon wzięty do ręki sprawia trochę wrażenie sprzętu, na którego wykonaniu chciano zaoszczędzić. Jednak pierwsze wrażenie jest zwodnicze, to nie jest byle jaki plastik, spasowanie też jest bez zarzutu, a co więcej, smartfon ma certyfikaty IP68/69 i MIL-STD-810H, powinien zatem być zdolny do wytrzymania zanurzenia przez pół godziny na głębokość metra, kontakt z detergentami, zachlapanie gorącą wodą o temperaturze 80°C i strugi wody pod ciśnieniem. Podczas testów co prawda aż tak go nie katowałem, ale kąpiel w szklance z ciepłą wodą smartfon zniósł bez szwanku, morał zatem z tego taki, że nie warto bezkrytycznie wierzyć pierwszym wrażeniom.

Czytaj też: Nie wierzę w tę cenę. Recenzja CMF Buds 2 Plus

Wyświetlacz

Oppo A5 Pro 5G wyposażony został w wyświetlacz o przekątnej 6,67”, dość typowej dla tej klasy urządzeń. Niestety, pod każdym innym względem jest z poprzedniej (a może nawet jeszcze poprzedniej) epoki – producent zastosował tu bowiem panel LCD IPS o rozdzielczości 720 × 1604 piksele. Maksymalna jasność ekranu w trybie automatycznym może sięgnąć 1000 nit, odwzorowanie kolorów deklarowane przez producenta to 100% sRBG w trybie naturalnym i 83% DCI-P3 w trybie żywym.

Kolory zatem są przyzwoite (zwłaszcza jak na cenę), ale poza tym jest to sprzęt muzealny i konkurencja w tej półce cenowej już dawno oferuje ekrany OLED o wyższej rozdzielczości. Matryca IPS oznacza tu także, że nie ma co marzyć o Allways-on Display i HDR w multimediach. Smartfon ma jednak certyfikację pozwalającą na korzystanie materiałów FullHD, zatem video z serwisów VOD wyglądają przyzwoicie.

Oppo A5 Pro 5G

Ochronę ekranu zapewnia szkło Corning Gorilla Glass 7i Xensation α – bezpośredni następca Gorilla Glass 5, ale znacznie bardziej wytrzymały. Nie dorównuje rozwiązaniom dla flagowców, przeznaczone jest do użycia w sprzęcie budżetowym, ale podczas testów niedelikatne traktowanie nie zrobiło na nim żadnego wrażenia. Firmowo naklejona jest także folia ochronna, która zapewnia dodatkową ochronę.

Oprogramowanie

Oppo A5 Pro 5G pracuje pod kontrolą systemu ColorOS 15, czyli Androida 15 z firmową nakładką. Poprawki bezpieczeństwa datowane były na 1 kwietnia 2025 roku (czyli całkiem nieźle), podobnie jak aktualizacja systemowa Google Play.

W oprogramowaniu panuje jednak niesamowity bałagan, żeby nie powiedzieć dosadniej – po pierwszym uruchomieniu i przywróceniu z backupu wyłącznie potrzebnych mi programów naliczyłem aż 31 różnego rodzaju gier i aplikacji, które nadawały się wyłącznie do odinstalowania. Dawno się z aż takim tupetem producenta nie spotkałem. Strata czasu na sprzątanie ogromna, ale bez tego w stworzonym w ten sposób burdelu zwyczajnie nie można nic znaleźć, a nie wszystko chcę wyciągać z szuflady na pulpit. Podkreślam – nie mam słów dostatecznie ostrych, by określić takie praktyki producenta.

Oppo A5 Pro 5G

Posprzątany system pracuje dość poprawnie, choć nie szybko. O jego estetyce nie będę się szerzej wypowiadał, bo to rzecz gustu – ColorOS mi pod tym względem niezbyt pasuje, jest przekolorowany, ale że ma spore możliwości personalizacji (skorzystałem choćby z wymuszenia zaokrąglonych na rogach ikon), to można go dostosować dość dobrze do upodobań.

W systemie, zgodnie z obowiązującą modą, znalazły się także funkcje AI. AI Studio służy do generowania obrazków, w galerii zdjęć można dzięki AI usunąć obiekty, ludzi, odblaski i rozmycia, a także wyostrzyć zdjęcie, w aplikacji Dokumenty zrobić podsumowanie lub przeredagować tekst w innym stylu. Część usług działa tylko przy połączeniu z siecią, zdarzały się jednak błędy wskazujące na brak połączenia mimo poprawnego działania Internetu.

Łączność

Oppo A5 Pro 5G może korzystać do łączności ze światem z sieci 5G, LTE oraz Wi-Fi Producent niestety zaoszczędził na sieci bezprzewodowej, która obsługuje pasma 2,4 GHz, 5 GHz, ale tylko w standardzie Wi-Fi 5. Smartfon ma slot na dwie karty SIM w standardzie nanoSIM, co ciekawe, w oprogramowaniu jest także opcja dotycząca instalacji eSIM, choć specyfikacja producenta w ogóle o tym nie wspomina.

Do testów wykorzystałem jednak fizyczną kartę Orange Flex, smartfon uruchomił automatycznie VoLTE i pozwolił na manualną aktywację WoWiFi. Ciekawostką jest funkcja BeaconLink, pozwalająca na rozmowę między zgodnymi urządzniami w pobliżu bez karty, przy wykorzystaniu Bluetooth. Z braku innych zgodnych urządzeń nie mogłem jednak dokładniej tej funkcji przetestować.

Wydajność Wi-Fi jest marna, jak na dzisiejsze standardy – smartfon łączył się z punktem dostępowym z maksymalną prędkością teoretyczną 433 Mbps, co w praktyce pozwalało osiągnąć rzeczywistą wydajność na poziomie około 320 Mbps. To oczywiście jest wartość zupełnie wystarczająca do wygodnego korzystania z sieci w smartfonie, jednak dziś zwykle można liczyć na więcej.

Oppo A5 Pro 5G

Znacznie lepiej prezentowała się wydajność 5G. Z kartą Orange Flex w sieci 3,6 GHz można było liczyć na wyniki rzędu 550 Mbps przy pobieraniu i  około 100 Mbps przy wysyłaniu, co jest w mojej lokalizacji wynikiem porównywalnym z flagowcami.

Zarzutu nie mogę mieć do działania systemów lokalizacji (działały sprawnie), ani do połączenia Bluetooth. Zestaw kodeków audio obejmuje SBC, AAC, aptX, aptX HD i LDAC, zatem można liczyć na dźwięk wysokiej jakości.

Czytaj też: Nieprzyzwoicie opłacalny? CMF Phone 2 Pro – recenzja

Wydajność

Sercem Oppo A5 Pro 5G jest procesor MediaTek Dimensity 6300. Układ ten zaprezentowany został w kwietniu zeszłego roku, jednak wykonany został w wymiarze technologicznym 6 nm i sięga korzeniami jeszcze do serii Dimensity 800 z 2021 roku, a rdzenie pamiętają jeszcze układy Helio. Wprowadzone jednak usprawnienia dotyczące sieci 5G, obsługi aparatów fotograficznych wysokiej rozdzielczości, obsługę wyświetlaczy 10-bit oraz poprawiono efektywność energetyczną. Trudno spodziewać się tu jednak wysokiej wydajności.

Układowi SoC towarzyszy 8 GB RAM (wartość jak najbardziej odpowiednia) oraz 256 GB pamięci flash, niestety w przestarzałym standardzie UFS 2.2

  • Geekbench 6 Single Core: 784 pkt
  • Geekbench 6 Multi Core: 1980 pkt
  • Geekbench 6 GPU OpenCL: 1405 pkt
  • Geekbench 6 GPU Vulcan: 1424 pkt
  • Geekbench AI CPU: 548 / 489 / 1013 pkt
  • Geekbench AI GPU: 159 / 219 / 217 pkt
  • Geekbench AI NNAPI: 230 / 346 / 115 pkt
  • Wild Life Stress Test: 1390/1384 pkt, stabilność 99,6%
  • Wild Life Extreme Stress Test: 367/363 pkt, stabilność 98,9%
  • Steel Nomad Light Stress: 147/143, stabilność 97,3%
  • PCMark Work 3.0: 8350 pkt

Zgodnie z przewidywaniami, wydajność w benchmarkach delikatnie mówiąc, nie powala – smartfon przegrywa sromotnie w każdym teście z zeszłorocznym CMF Phone 1, nie mówiąc o nowym CMF Phone 2, a są to przecież urządzenia podobnie wycenione. Jedynego jaśniejszego punktu mogę się tu dopatrzyć w niskich temperaturach pracy pod obciążeniem i niepodatności na throttling, ale to dość wątłe pocieszenie, skoro jest to konsekwencją zastosowania marnego SoC.

  • szybkość ciągłego zapisu danych: 281 MB/s,
  • szybkość ciągłego odczytu danych: 360 MB/s,
  • szybkość losowego zapisu danych: 24,63 MB/s,
  • szybkość losowego odczytu danych: 10,89 MB/s
  • kopiowanie pamięci: 5,29 GB/s

Podsystem pamięci masowej pracuje przy użyciu interfejsu UFS 2.2, niemłodego, ale typowego w tej klasie urządzeń. Wyniki są, jakie są – szału nie ma, katastrofy w sumie też nie, choć bez problemu można znaleźć urządzenia z tą wersją interfejsu radzące sobie lepiej. Przy wydajności układu Dimensity 6300 jednak z pewnością nie jest to wąskie gardło.

Dźwięk

Oppo A5 Pro 5G

Oppo A5 Pro 5G wyposażony został w głośniki stereo – jeden na dolnej ramce, drugi, służący także do rozmów, w szczelinie między ekranem a ramką.  Grają tak, jak można się tego spodziewać po tanim smarfonie – zrównoważenie dźwięu między kanałami jest słabe, bas nie istnieje, wysokie tony są słabe. Da się tak obejrzeć krótki materiał video czy news, ale słuchanie muzyki to samoudręczanie się.

Zupełnie inaczej wygląda sprawa z dźwiękiem bezprzewodowym – dzięki kodekowi LDAC zgodne słuchawki radzą sobie znakomicie, a i transmisja AAC brzmi niczego sobie. Nie znajdziemy niestety w systemie kodeków niezbędnych do reprodukcji dźwięku przestrzennego.

Czytaj też: Test MSI Titan 18 HX AI A2XWJG-477PL. Tytan z GeForce RTX 5090 wylądował

Czas pracy

Oppo A5 Pro 5G

Połączenie pojemnego akumulatora 5800 mAh z dość powolnym chipsetem przełożyło się pozytywnie na czas pracy smartfonu. 8-10 godzin SoT nie stanowi problemu (prędzej ja stanowię, bo nie jestem w stanie tak długo wpatrywać się w ekran), ładowanie co dwa dni to standard, a co trzy dni też się da. Ładowanie mocą 45 W nie bije rekordów prędkości, ale to wciąż więcej niż oferuje niejeden flagowiec. Ładowarki w zestawie oczywiście nie ma, jednak współpraca z posiadaną przeze mnie kostką Verbatim, zgodną z Power Delivery przebiegała bez zarzutu i ładowanie przebiegało z maksymalną wydajnością.

Biometria

W Oppo A5 Pro 5G producent zastosował pojemnościowy skaner linii papilarnych zintegrowany z przyciskiem zasilania / wybudzania. Wybór takiego rozwiązania jest oczywiście wymuszony użyciem ekranu LCD, co uniemożliwiło zastosowanie skanera pod ekranem, ale nie da się ukryć, że bardzo dobrze wpłynęło to na skuteczność – chociaż powierzchnia czytnika jest mała, to skaner reaguje szybko i z niewielką stopą błędów.

Oppo A5 Pro 5G

Druga opcja to rozpoznawanie twarzy. Metoda ta wykorzystuje przednią kamerę i nie jest zbyt bezpieczna, nie pozwala zatem na autoryzację transakcji bankowych i logowanie się biometryczne do aplikacji wymagających wysokiego poziomu bezpieczeństwa. System działa szybko, dosyć sprawnie, nie udało się go też oszukać wyświetlonym zdjęciem (a bywa z tym różnie), smartfon radzi sobie też w ciemności, doświetlając twarz za pomocą ekranu.

Czytaj też: Recenzja Samsung Galaxy A36. Przyzwoity smartfon to za mało

Fotografia

Oppo A5 Pro 5G ma z tyłu wyspę sugerującą trzy aparaty fotograficzne, posiada dwa aparaty fotograficzne, a używać da się jednego.

  • 50 Mpix, f/1.8, 75°, AF
  • 2 Mpix, f/2, 80° mono

Drugi aparat jest bowiem wyłącznie prostym monochromatycznym oczkiem służącym jako wspomaganie detekcji głębi. Do dyspozycji użytkownika jest zatem jedynie aparat szerokokątny, z obiektywem o ogniskowej 27 mm o jasności f/1.8. Nie ma stabilizacji, układ AF nie korzysta z detekcji fazy, a jedyny powiew nowoczesności to zaimplementowana w oprogramowaniu dodatkowa ogniskowa 35 mm, osiągana przez lekki crop z matrycy. Zoom ×2 jest oczywiście także dostępny dzięki tej samej technice.

Jakość zdjęć dziennych jest akceptowalna, o ile jest dużo światła. Dynamika i kolory są w porządku, w powiększeniach niestety widać, że szczegółowość obrazu nie jest najlepsza. Znacznie gorzej wygląda symulowany zoom ×2, który przez agresywną obróbkę jest nadmiernie wygładzony, cierpi na brak szczegółów i miejscami pikselową akwarelę, a ciemniejszych miejscach widać też artefakty. Przy mniejszej ilości światła sprawność aparatu dodatkowo się pogarsza.

Jakość trybu nocnego jest nieakceptowalna. W A5 Pro 5G trzeba go włączyć ręcznie, zdjęcia wyglądają słabo, nawet gdy zrobione są przy takiej ilości sztucznego światła, że Pixel czy iPhone w ogóle nie uznają potrzeby przełączania się na nocne zdjęcia. Przy skąpym świetle jest zupełnie źle – zdjęcia są pełne artefaktów, wynikających z jednocześnie z agresywnego odszumiania i wyostrzania, brak im szczegółów i ostrości. Powiększenie ×2 nie nadaje się do użytku.

Efekty działania trybu portretowego są dyskusyjne. Oprogramowanie przedniego aparatu ma potężne problemy z prawidłową detekcją krawędzi, w efekcie rozmywa także krawędzie sylwetki i zupełnie nie radzi sobie z włosami. Tandem głównego aparatu i oczka do detekcji głębi radzi sobie lepiej, separacja planów jest dużo lepsza, pozostaje jednak samo rozmycie, które jest odległe od efektów możliwych do uzyskania optycznie.

Podsumowanie – dla kogo jest ten smartfon?

Oppo A5 Pro 5G nieźle wygląda, dobrze radzi sobie z siecią 5G, ma eSIM (niespodzianka, o której nie wspomniał producent), ma dobrą baterię i jest nieprzeciętnie wytrzymały, szczególnie w tej kategorii cenowej. I właśnie użytkownicy poszukujący tych cech powinni się nim zainteresować i rozważyć zakup.

Oppo A5 Pro 5G

Jeśli te cechy do ciebie nie przemawiają, poszukaj czegoś innego. Smartfon bowiem poza tym ma głównie wady – słaby wyświetlacz o niskiej rozdzielczości, marną wydajność, która przekłada się na raczej stateczną pracę aplikacji i systemu, słabe, chociaż stereofoniczne głośniki, a na deser bardzo słaby aparat fotograficzny rodem sprzed paru lat. W tej cenie są dostępne urządzenia może i mniej wytrzymałe, ale zdecydowanie lepsze pod każdym innym względem, takie choćby jak wspomniane parę razy urządzenia CMF Phone 1 i CMF Phone 2 Pro.