I to właśnie jest najciekawsze w tej generacji. Bo nie ma tu jednej wielkiej bomby, tylko wiele małych usprawnień. Apple zagwarantowało nowe końcówki, lepsze ANC, pomiar tętna, dłuższą baterię i parę sprytnych funkcji systemowych. Pytanie jednak jest takie, czy to wszystko robi z AirPods Pro 3 słuchawki, po które warto sięgnąć, mając już poprzednie, czy to raczej naturalna droga dla kogoś, kto dopiero chce sięgnąć po najlepsze słuchawki w ekosystemie giganta z Cupertino?
Design, konstrukcja i wygoda. Najważniejsze są detale
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że nic się w designie AirPods Pro nie zmieniło — ale Apple zadbało o kilka szczegółów, które mi osobiście bardzo przypadły do gustu. Jeśli chodzi o etui, to diodę na froncie informującą między innymi o stanie naładowania baterii, schowano teraz pod materiał, z którego zrobiony jest case — dokładnie tak, jak w zeszłorocznych bazowych AirPods 4. generacji. To mała rzecz, ale cieszy, że szare kółko nie patrzy na nas cały czas.

Z tyłu zniknął również przycisk do sparowania słuchawek ze smartfonem. Proces połączenia słuchawek z iPhone’em nie stał się przez to bardziej skomplikowany, a wręcz przeciwnie — całość dzieje się sama, a po połączeniu ze smartfonem na którym jesteśmy zalogowani na swoje konto Apple, AirPods Pro 3 automatycznie łączą się z innymi naszymi urządzeniami — iPad, MacBook czy Apple TV. Do tego na prawej krawędzi etui mamy srebrny element pozwalający przypiąć etui do karabińczyka czy kluczy, co pojawiło się w drugiej generacji.
Czytaj też: Test Apple iPhone 17 Pro – zmiany duże, małe, przydatne i kontrowersyjne


Na dole mamy głośniki, co przydaje się do lokalizowania słuchawek poprzez Find My, oraz złącze USB-C — 3. generacja AirPods Pro nie ma już wariantu z Lightning. Jeśli nie lubicie ładować po kablu, to macie tu całą gamę możliwości — MagSafe, ładowarka od Apple Watcha albo zwykłe Qi. To również plus.

Zmian więc jest niewiele, ale całe etui jeszcze bardziej uproszczono i postawiono na mocniejszy minimalizm. To małe zmiany, które jednak bardzo przypadły mi do gustu — po prostu wygląda to bardziej estetycznie. Jeśli liczyliście jednak na wielki redesign, to jeszcze nie pora; z tym, że to dobrze, bo zwyczajnie nie było takiej potrzeby.
Czytaj też: iPhone 17 po miesiącu. Najlepszy smartfon Apple w tym roku?
Jedyne, co mnie negatywnie zaskoczyło, to fakt, że w dolnej części etui — na jednej linii z USB-C i głośnikami — to zaczęło się delikatnie przebarwiać na żółto. W pierwszej generacji Pro, nosząc case bez żadnego dodatkowego etui przez ponad 5 lat, w ogóle nie miałem takiej sytuacji. Te słuchawki nosiłem wyłącznie w kieszeni spodni, bluzy, kurtki lub w plecaku, a poza tym leżały na biurku. Nie miały więc od czego się przebarwić; i nie jest to bardzo widoczne, ale jednak dość zastanawiające.

Jeśli chodzi o same słuchawki, to z zewnątrz to nadal dobrze nam wszystkim znane AirPodsy — ale ponownie, warto zagłębić się w detale. Tulejka, czyli fragment wchodzący do ucha, ma inną geometrię i lepiej się wpasowuje w kanał słuchowy. Do tego dochodzą końcówki w pięciu rozmiarach, zamiast trzech, jak wcześniej. To ważne, bo poprzednio część osób z małymi uszami narzekała na gorsze trzymanie, a teraz jest wariant XS oraz XSS (wcześniej mieliśmy wyłącznie S, M i L). Dzięki temu łatwiej dobrać rozmiar tak, żeby słuchawka nie uciskała i jednocześnie trzymała szczelność.


Sam materiał końcówek też nie jest przypadkowy. Apple stosuje tu miękki, lekko piankowy wkład, który dopasowuje się do kanału i poprawia izolację pasywną. To ma znaczenie nie tylko dla komfortu, ale i dla działania ANC — im lepiej odetniemy dźwięk mechanicznie, tym mniej elektronika musi kombinować. Całość jest przy tym odporna na wodę i pył w klasie IP57, co obejmuje zarówno słuchawki, jak i etui. W praktyce oznacza to, że trening na dworze, bieganie w mżawce czy pot absolutnie nowym AirPods Pro nie zaszkodzą. Chociaż nadal nie są to słuchawki na basen.
Czytaj też: Recenzja iPhone Air. Rewolucja i technologiczny statement Apple
Kształt słuchawek delikatnie się zmienił, ale nie są to wielkie różnice. Jeśli postawię obok AirPods Pro 1 czy 2 oraz 3, to zauważę różnicę, ale na ulicy nie zauważycie po samych uszach, czy ktoś ma nową generację, czy którąś ze starszych. Nieco inny kształt wynika właśnie z poprawionego dopasowania słuchawek do uszu.


Dźwięk w AirPods Pro 3. Więcej „powietrza”, mniej wysiłku
AirPods Pro nie próbują udawać słuchawek studyjnych i trzecia generacja tego nie zmienia. Tu nadal chodzi o brzmienie możliwie neutralne i „pod iPhone’a”, ale w tej wersji słychać, że Apple dopracowało kontrolę. Bas jest lepiej trzymany — nie rozlewa się, tylko ma początek i koniec. Środek, jak wokale, podcasty czy dialogi, jest czytelny i nie tonie w efektach. Wysokie tony są bezpieczne, bez sybilantów, więc słuchawki nie męczą przy dłuższym słuchaniu.
Lepsze odczucia audio biorą się nie z cudów, tylko z tego, że słuchawki lepiej uszczelniają ucho i mają poprawioną akustykę wewnętrzną. Zwyczajnie łatwiej jest w nich usłyszeć separację instrumentów i łatwiej wchodzi się w muzykę w hałaśliwym miejscu. To nadal jest dźwięk mocno „konsumencki”, ale w jak najbardziej pozytywnym sensie — taki, który będzie pasował większości użytkowników i nie wymaga grzebania w EQ.

Nie mam bardzo wyczulonego ucha, chociaż oceniłbym jego wrażliwość na nieco ponadprzeciętną — a w nowych słuchawkach Apple moje ucho nie cierpi, nawet podczas długiego lotu czy podróży pociągiem. A lubię przeskakiwać między R&B, podcastami, hip-hopem, aż po ambient czy nieco bardziej rockowe klimaty. Tu po prostu wszystko się zgadza i to jedne z nielicznych słuchawek, których mógłbym z uszu zwyczajnie nie wyjmować.
Czytaj też: Tajna broń Apple’a. Nowa wersja Siri będzie potajemnie zasilana przez… Gemini?
ANC i tryb kontaktu. AirPods Max przestały być potrzebne?
ANC to jest największy argument tej generacji i tu wreszcie widać, po co Apple grzebało w końcówkach i w chipie. Aktywna redukcja szumów tłumi wyraźnie mocniej niż w poprzedniku, co ja sam czułem jeszcze mocniej, bo poza AirPods Max najczęściej korzystałem z pierwszej generacji AirPods Pro. I tutaj ten przeskok jest absolutnie kolosalny. Miejskie tło robi się znacznie cichsze, air fryer w kuchni czy sygnały policyjne lub klaksony z Wisłostrady za oknem w biurze znikają prawie całkiem, a jednostajne dźwięki, takie jak pociąg, samolot czy wentylatory, są redukowane tak, że można zejść z głośności o oczko niżej. To nie jest kosmetyczna różnica — to coś, co czuć od razu.
Kocham słuchawki douszne i nie jestem wielkim fanem słuchawek nausznych, kiedy mam w nich wyjść z domu. AirPods Max co prawda to jedyne słuchawki, w których pojawiałem się na ulicy dość regularnie i bez wstydu, ale największym ich argumentem było wyciszenie w samolocie, pociągu czy na przystanku autobusowym na Wisłostradzie pod Centrum Nauki Kopernik. AirPods Pro 3 mają ANC tak dobre, że właściwie… Maxy mogą ponownie zostać moimi słuchawkami wyłącznie do montażu i nagrywania podcastów. Z „dużych” słuchawek mogę zrobić sprzęt studyjny, bo na zewnątrz absolutnie wystarczą mi nowe Pro. I to nie jest przytyk do Maxów, tylko największy możliwy komplement dla Pro 3.


Obok tego działa Tryb kontaktu, czyli przepuszczanie dźwięku otoczenia. Tu też zaszła poprawa — głosy są bardziej naturalne, nie brzmią jak przez radio i system szybciej reaguje na to, że ktoś do nas mówi. Do tego doszła funkcja automatycznego wykrywania rozmowy. Kiedy mówimy, muzyka sama się przycisza i słuchawki przepuszczają otoczenie. W codziennym użyciu, na przykład w sklepie, kawiarni czy w biurze, to bardzo „życiowe” i nie trzeba już klikać w trzpień za każdym razem.
Czytaj też: Apple szykuje rewolucję. iPhone 20 pożegna fizyczne przyciski?
Co prawda nie działa to idealnie, bo na przykład może jako rozmowę odebrać komunikaty o przystankach w metrze lub autobusie — ale w każdej chwili możemy tę opcję wyłączyć w ustawieniach, więc nie jest to wielki problem. W większości jednak jest to bardzo przydatna funkcja, podobnie jak dostosowywanie głośności do otoczenia, nie tylko pod kątem rozmowy. Jeśli na ulicy robi się głośniej, słuchawki zaczną przepuszczać więcej dźwięków z zewnątrz i ściszą odtwarzane audio. Jeśli wybieracie się na wieczorny spacer z włączonym ANC i maksymalną głośnością, to taka opcja może okazać się bardzo pomocna — różne rzeczy się zdarzają.


Fitness i pomiar tętna. Nowość w AirPods Pro 3
Nowością w najnowszej generacji AirPods Pro jest pomiar tętna. Słuchawki mają miniaturowy sensor PPG, który za pomocą niewidzialnego światła podczerwonego pulsującego 256 razy na sekundę mierzy przepływ krwi. W połączeniu z akcelerometrami, żyroskopem, GPS-em i nowym modelem AI na iPhonie, słuchawki umożliwiają śledzenie tętna, spalonych kalorii i postępów w ponad 50 rodzajach aktywności — od biegania po jogę. Wszystko to dostępne jest w aplikacji Fitness na iPhonie.
Jeśli korzystacie z aplikacji Fitness lub robicie treningi na szybko, bez zegarka, to wystarczy, że założycie AirPodsy i już macie te dane o wysiłku. Nie trzeba niczego dodatkowo przypinać, zakładać na rękę czy parować. Wreszcie robi się z tego spójna historia — słuchawki grają, tłumią, ale też rejestrują, że to był trening.



W połączeniu z odpornością IP57 i lepszym trzymaniem się ucha wychodzi z tego sensowny scenariusz sportowy. To nie są słuchawki tylko do biura, a trochę produkt… sportowy/zdrowotny? Można w nich biegać, można iść na rower, można zrobić trening na siłowni i nie bać się o pot czy przypadkowy deszcz.
Czytaj też: Apple rozwiązuje worek z premierami: nowy procesor M5, MacBook Pro M5 i oczywiście iPad Pro M5
Funkcje systemowe. Tłumaczenie i „pilot”, czyli kontrowersji ciąg dalszy
Apple dorzuciło też zestaw dodatkowych, bardzo przydatnych funkcji, z których jednak nie możemy się cieszyć. Jedna to tłumaczenie rozmów w czasie rzeczywistym — działa razem z iPhonem i, kiedy jest dostępne, pozwala prowadzić rozmowę w dwóch językach tak, że słuchawki od razu podają nam tłumaczenie. Jeśli rozmówca nie korzysta z AirPods, nasz iPhone może pełnić rolę wyświetlacza, pokazując transkrypcję naszych słów w jego języku.
Gdy obie strony używają AirPods Pro 3 z włączoną funkcją Live Translation, redukcja hałasu dodatkowo ułatwia skupienie się na tłumaczeniu, jednocześnie utrzymując naturalny kontakt w rozmowie. Na ten moment całość jednak nie działa w języku polskim, a i Unia Europejska na początku nie spoglądała na tę funkcję z uśmiechem. Jeśli jednak doczekamy się wsparcia dla polskiego języka, to będzie prawdziwa rewolucja również dla nas — na razie to reszta świata może być zachwycona.


Druga to sterowanie aparatem. Z poziomu AirPods można zrobić zdjęcie albo wystartować nagranie wideo. To mała rzecz, ale wystarczy raz nagrywać coś z telefonu stojącego na statywie, żeby docenić, że nie trzeba do niego podchodzić.
Zdrowie słuchu w AirPods Pro 3
AirPods Pro 3 rozwijają to, nad czym Apple pracuje intensywniej od drugiej generacji — czyli dbanie o słuch. W słuchawkach możemy zrobić prosty, domowy test, który pomoże ocenić, jak słyszymy określone częstotliwości. Możemy włączyć ochronę słuchu, która pilnuje, żebyśmy nie słuchali zbyt głośno zbyt długo. Jest też tryb, który działa trochę jak prosty aparat słuchowy — przepuszcza dźwięk z otoczenia, wzmacnia go i wygładza. To nie zastąpi specjalistycznego sprzętu medycznego, ale dla części użytkowników będzie bardzo pomocne w codziennych sytuacjach.
Czytaj też: Samsung chce być jak Apple? Kontrowersyjna wersja kolorystyczna Galaxy S26 Ultra podzieliła fanów
Bateria i ładowanie. Jest świetnie!
Tu wreszcie jest wyraźniej lepiej. Apple deklaruje do 8 godzin słuchania z aktywną redukcją szumów, co w praktyce oznacza, że przy typowym dniu (trochę muzyki, kilka rozmów, trochę trybu kontaktu) spokojnie dociągniemy do końca podróży. Jeśli włączymy rzeczy cięższe, typu ciągłe tłumaczenie albo aparat słuchowy, czas oczywiście spadnie, ale nadal nie mówimy o tym, że trzeba ładować co chwilę. Etui dodaje do 24 godzin, ładuje się wszystkim, co mamy pod ręką, a szybkie 5 minut w casie potrafi uratować wyjazd czy trening.


Ważne, że to jest wreszcie bateria na poziomie „normalnego” dnia pracy. W poprzednich generacjach bywało, że na trasie Warszawa – Wrocław w PKP godzinę przed dojechaniem musiałem już słuchawki podładować, nie mówiąc już o lotach międzykontynentalnych. Tutaj jednak takiego problemu nie ma i przez ponad miesiąc korzystania z słuchawek ani razu nie rozładowały mi się one w uszach. Etui za to ładuję około raz w tygodniu, więc nie jest to w żaden sposób uciążliwe.
Łączność i kodeki w AirPods Pro 3
Pod spodem mamy nadal Bluetooth i świat Apple’owego AAC. Dla większości użytkowników iPhone’a to będzie w porządku, bo integracja, płynne przełączanie między urządzeniami i brak problemów z parowaniem są tu ważniejsze niż nazwa kodeka. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że jeśli ktoś szuka bardzo wysokich przepływności po Bluetooth, to AirPods Pro 3 ich nie dostarczą. To jest sprzęt projektowany przede wszystkim pod iPhone’a i pod ekosystem, a nie pod „audio po kablu bez kabla”. Z tym, że ponownie — nie o to w tych słuchawkach chodzi. A w swojej roli są one absolutnie najlepsze.
Naprawialność i cykl życia. AirPods to nadal AirPods
Minus, którego nie da się przykryć funkcjami, to fakt, że AirPods Pro 3 praktycznie się nie naprawia. To sprzęt klejony, bardzo gęsto upakowany, z bateriami niemal nie do wymiany w warunkach domowych. Apple chwali się materiałami z recyklingu i bardziej ekologicznym podejściem, ale z punktu widzenia użytkownika oznacza to po prostu tyle, że po kilku latach — w zależności od tego, jak mocno eksploatujemy sprzęt — prawdopodobnie czeka nas wymiana na nowe. Jeżeli zależy nam na dłuższej ochronie, warto rozważyć dodatkową gwarancję.


Ja co prawda prywatnie złych doświadczeń z AirPods Pro nie mam. Z pierwszej generacji korzystałem od lipca 2020 roku aż do jesieni tego roku — chociaż gwarancyjnie wymieniałem w nich baterię, co znacznie wydłużyło ich cykl życia. Oczywiście, dobrze by było, gdyby wymiana baterii była prostsza i tańsza — ale wymiana po 2/3 latach na nową generację nie jest wielkim bólem. Szczególnie, że ceny AirPods Pro zaczynają być naprawdę sensowne; już teraz trzecią generację można dorwać za mniej niż tysiąc złotych.
Czytaj też: Test Apple iPhone 17 Pro – zmiany duże, małe, przydatne i kontrowersyjne
Cena i dostępność. Idealny stosunek ceny do jakości?
W Polsce AirPods Pro 3 startują z poziomu 1099 zł. To pułap, który Apple konsekwentnie trzyma dla tej klasy słuchawek i który jasno komunikuje, że to jest produkt do iPhone’a, a nie uniwersalne TWS-y dla każdego. W zamian dostajemy najbardziej kompletną wersję AirPodsów z ANC, jaką Apple ma obecnie w ofercie. I to, w moim odczuciu, jeden z najlepszych produktów, mając na uwadze stosunek ceny do jakości, u giganta z Cupertino.




AirPods Pro 3 to najlepsze słuchawki Apple. Fantastyczny sprzęt na co dzień
AirPods Pro 3 są bardzo apple’owe w najlepszym tego słowa znaczeniu. Nie robią rewolucji, ale w każdym miejscu, gdzie poprzednia generacja wymagała szlifów, tu je dostała. Lepsze tłumienie, lepsze dopasowanie, więcej baterii, więcej funkcji systemowych i do tego pomiar tętna, który sprawia, że słuchawki nagle stają się sensownym akcesorium fitness. To nie jest model dla kogoś, kto chce eksperymentować z kodekami albo naprawiać sprzęt przez 10 lat. To jest model dla kogoś, kto ma iPhone’a i masę innych sprzętów Apple, chce mieć święty spokój i chce, żeby słuchawki robiły więcej niż tylko grały.
Jeżeli siedzicie w ekosystemie i macie starsze AirPodsy — to jest logiczny upgrade. Jeżeli macie poprzednie Pro i działają świetnie, to decyzja będzie nieco trudniejsza — ale lepsze ANC, bateria i pomiar tętna mogą być kuszące. Ja na nową generację Pro czekałem już jednak długo i absolutnie się nie zawiodłem. Wręcz przeciwnie, uwielbiam te słuchawki i nie wyobrażam sobie w tym momencie wyjścia z domu bez nich w kieszeni.
Apple AirPods Pro 3 — specyfikacja techniczna
| Technologia audio | Specjalny przetwornik Apple o dużej amplitudzie drgań Specjalny wzmacniacz z szerokim zakresem dynamicznym Aktywna redukcja hałasu Dźwięk adaptacyjny Tryb kontaktu Wykrywanie rozmów Izolacja głosu Głośność spersonalizowana Redukcja głośnych dźwięków Spersonalizowany dźwięk przestrzenny z dynamicznym śledzeniem ruchu głowy Adaptacyjna korekcja (EQ) Rejestrowanie dźwięku w jakości studyjnej System odpowietrzników wyrównujący ciśnienie |
| Zdrowie słuchu | Badanie słuchu Aparat słuchowy Ochrona słuchu |
| Czujniki | Dwa mikrofony kształtujące wiązkę akustyczną Mikrofon skierowany do wewnątrz Czujnik kontaktu ze skórą Akcelerometr wykrywający ruch Akcelerometr wykrywający mowę Pomiary tętna podczas treningów Sterowanie dotykowe |
| Czip | Czip Apple H2 w słuchawkach Ultraszerokopasmowy czip Apple drugiej generacji w etui ładującym MagSafe |
| Elementy sterujące | Naciśnij raz, żeby rozpocząć lub wstrzymać odtwarzanie multimediów Naciśnij raz, żeby odebrać połączenie albo wyciszyć lub włączyć mikrofon Naciśnij dwa razy, żeby zakończyć połączenie Naciśnij dwa razy, żeby pominąć utwór Naciśnij trzy razy, żeby wrócić do poprzedniego utworu Naciśnij i przytrzymaj, żeby przełączyć się między trybami słuchania Przesuń palcem w górę lub w dół, żeby zwiększyć lub zmniejszyć głośność |
| Odporność na pył, pot i wodę | Odporność na pył, pot i wodę (IP57): AirPods Pro i etui ładujące |
| Wymiary i masa | Słuchawka: Wysokość: 30,9 mm Szerokość: 19,2 mm Grubość: 27,0 mm Masa: 5,55 g Etui: Wysokość: 47,2 mm Szerokość: 62,2 mm Grubość: 21,8 mm Masa: 43,99 g |
| Etui ładujące | Działa z ładowarką MagSafe, ładowarką do Apple Watch, ładowarkami zgodnymi ze standardem Qi i ze złączem USB‑C Wyposażone w głośnik działający z funkcją Znajdź |
| Bateria | AirPods Pro 3 Nawet 8 godzin słuchania z aktywną redukcją hałasu na jednym ładowaniu (do 7,5 godziny z włączonym dźwiękiem przestrzennym i śledzeniem ruchu głowy) Nawet 6,5 godziny słuchania z pomiarami tętna podczas treningów na jednym ładowaniu Nawet 10 godzin słuchania w trybie kontaktu z funkcją aparatu słuchowego na jednym ładowaniu AirPods Pro 3 z etui ładującym MagSafe (USB‑C) Nawet 24 godziny słuchania z włączoną aktywną redukcją hałasu 5 minut ładowania w etui wystarczy na około 1 godzinę słuchania |
| Łączność | Interfejs bezprzewodowy Bluetooth 5.3 |
| Zawartość opakowania | AirPods Pro 3 Etui ładujące MagSafe (USB‑C) z głośnikiem i uchwytem na smycz Silikonowe wkładki douszne (w rozmiarach XXS, XS, S, M, L) Dokumentacja Przewód USB‑C do ładowania sprzedawany oddzielnie |
| Dostępność | Dzięki ułatwieniom dostępu osoby z niepełnosprawnościami mogą w pełni korzystać z możliwości AirPods Pro. Dostępne funkcje: Badanie słuchu Aparat słuchowy Ochrona słuchu Tryb Live Listen Poziom dźwięku ze słuchawek Dostrajanie słuchawek |
| Wymagania systemowe | Modele iPhone’a z najnowszą wersją iOS Modele iPada z najnowszą wersją iPadOS Modele Apple Watch z najnowszą wersją watchOS Modele Maca z najnowszą wersją macOS Modele Apple TV z najnowszą wersją tvOS AirPods można używać jako słuchawek Bluetooth do urządzeń Apple ze starszym oprogramowaniem oraz urządzeń producentów innych niż Apple, ale funkcjonalność akcesorium może być wtedy ograniczona. |